Koszalinianie z dużym szacunkiem podchodzą do niedzielnego rywala - PGE Turowa Zgorzelec. Nikt jednak nie zamierza się położyć przed ekipą mistrza Polski w niedzielny wieczór. Tym bardziej, że w Hali Widowiskowo-Sportowej jeszcze nikt w tym sezonie nie wygrał. AZS na własnym obiekcie pokonał m.in. Asseco Gdynia, Trefl Sopot, czy Rosę Radom.
[ad=rectangle]
Spotkanie cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców. Całkiem prawdopodobne, że zostanie pobity rekord frekwencji podczas koszykarskiego spotkania w TBL w Koszalinie. 3103 kibiców - tylu kibiców zasiadło w koszalińskiej Hali Widowisko-Sportowej podczas spotkania z Energą Czarnymi Słupsk, które odbyło się 2 listopada. Gospodarze spodziewają się, że niedzielny mecz obejrzy komplet publiczności!
Zawodnicy AZS bardzo liczą na to, że doping własnych kibiców pomoże im w odniesieniu zwycięstwa. Ewentualna wygrana pozwoliłaby koszalinianom wskoczyć na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Na to jednak nie chcą pozwolić zgorzelczanie, którzy do tej pory nie ponieśli porażki w Tauron Basket Lidze.
W ostatni poniedziałek mistrzowie Polski bardzo łatwo pokonali na własnym parkiecie Śląsk Wrocław. - Dla nas każdy mecz jest bardzo trudny, bo wszyscy motywują się na PGE Turów podwójnie. Każdy chce zagrać bardzo dobry mecz przeciwko mistrzowi Polski i wykorzystać fakt, że albo jesteśmy po trudnym meczu w Eurolidze, albo po ciężkiej podróży... - mówił po meczu Miodrag Rajković, opiekun PGE Turowa.
Zgorzelczanie jeszcze w czwartek rywalizowali w rozgrywkach Euroligi. Mistrzowie Polski przez długi okres prowadzili wyrównany bój, ale ostatecznie musieli uznać wyższość Bayernu Monachium.
Początek rywalizacji o godzinie 20:00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra.