Sean Denison w poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Enerdze Czarnym Słupsk zaliczył klasyczne double-double (14 punktów, 13 zbiórek). Było to czwarte takie osiągnięcie w tym sezonie. Kanadyjski podkoszowy przeciętnie zdobywa 14,8 punktu i 8,5 zbiórki.
[ad=rectangle]
28-letni zawodnik w poprzednim sezonie występował w lidze rumuńskiej. Jak na jej tle prezentuje się Tauron Basket Liga? - Cieszę się, że trafiłem akurat do polskiej ligi, która stoi na bardzo dobrym poziomie. Muszę powiedzieć, że jest wiele klubów reprezentuje podobny poziom i te mecze są bardzo wyrównane. Do hal przychodzi sporo kibiców i jest całkiem fajna atmosfera podczas spotkań. W dodatku klub, w którym występuje również jest odpowiednio zarządzany, do niczego nie można się przyczepić - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Sean Denison.
Torunianie jednak na początku obecnego sezonu spisują się bardzo słabo. W poniedziałek ponieśli siódmą porażkę z rzędu, a dziesiątą w całych rozgrywkach. Tym razem ekipa z Grodu Kopernika okazała się słabsza od Energi Czarnych Słupsk.
- Cały czas się docieramy i szukamy swojej tożsamości. Jesteśmy nowym zespołem i to zawsze potrzeba trochę czasu, żeby to wszystko poukładać. Na dodatek ostatnio doszło dwóch nowych zawodników, więc trzeba to na treningach wszystko wypracować - uważa Denison.
- Naszym problemem są również przestoje. Musimy to wyeliminować z naszej gry, jeśli marzymy o odnoszeniu zwycięstw w lidze - przyznaje zawodnik.
W najbliższej kolejce Polski Cukier na własnym parkiecie zmierzy się z Jeziorem Tarnobrzeg. Czy torunianie zwyciężą po raz czwarty w Tauron Basket Lidze?