Mateusz Kostrzewski blisko powrotu do gry

Mateusz Kostrzewski wrócił do treningów z zespołem i najprawdopodobniej wkrótce wróci także do obecności w protokole meczowym. - Wszystko idzie w dobrym kierunku - mówi trener Miodrag Rajković.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
Latem Mateusz Kostrzewski podpisał kontrakt z PGE Turowem Zgorzelec, ale w nowym zespole nie rozegrał jeszcze żadnego oficjalnego spotkania. Tuż przed rozpoczęciem sezonu 2014/2015, koszykarz nabawił się pęknięcia piątej kości stopy, co wyeliminowało go z gry przez trzy miesiące.
Nowy rok to jednak nowe rozdanie i tak będzie w przypadku zawodnika. Koszykarz treningi indywidualne wznowił już w połowie grudnia, a ostatnio dołączył do zajęć z zespołem.

- Mateusz trenuje z nami, z drużyną, od jakiegoś czasu, ale to nie oznacza, że jest całkowicie zdolny do gry w meczach już teraz. Tak naprawdę nie wiem kiedy będę mógł wpisać jego nazwisko do protokołu meczowego. Wszystko zależy od niego samego, ale trzeba też powiedzieć, że wszystko idzie w dobrym kierunku i on na pewno wróci na parkiet w niedalekiej przyszłości - mówi trener PGE Turowa, Miodrag Rajković.

W najbliższy weekend zgorzelczanie zmierzą się z Treflem Sopot u siebie i trudno przypuszczać, by zawodnik był gotowy już na to spotkanie. W następny weekend natomiast mistrz Polski zmierzy się z wicemistrzem z Zielonej Góry na wyjeździe i kto wie, być może wtedy Kostrzewski będzie już zdolny do gry.

Rekord Śląska to dla nas wyzwanie - wywiad z Miodragiem Rajkoviciem, trenerem PGE Turowa Zgorzelec

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×