Quinton Hosley zwyzywany w Starogardzie Gdańskim!
Do bardzo nieprzyjemnych scen doszło w czasie meczu Polpharmy Starogard Gdański ze Stelmetem Zielona Góra. - Kibice wyzywali mnie od małp - przyznaje Quinton Hosley.
Zapytaliśmy Hosleya, czy w jakikolwiek sposób zareagował na takie wyzwiska? - A co miałem zrobić? Ludzie krzyczeli jak nienormalni! Jestem profesjonalistą i uważam, że takie rzeczy nie mogą mieć miejsca! Bardzo żałuję, że takie rzeczy się dzieją. To skandal. To wszystko, co mam do powiedzenia na ten temat... - dodał Hosley.
To nie pierwsza taka sytuacja na trybunach w Starogardzie Gdańskim w tym sezonie. Jakiś czas temu Roman Olszewski, prezes klubu, mówił na naszych łamach, że musiał zapłacić karę za incydenty na trybunach. Teraz wydaje się, że kara znów nie ominie klubu z Kociewia.