Vuk Radivojević zadebiutował w Śląsku. Emil Rajković: Będzie grał coraz lepiej
Śląsk Wrocław pokonał AZS Koszalin 73:66, a na parkiecie w barwach WKS-u po raz pierwszy pojawił się nowy zawodnik Vuk Radivojević.
Mateusz Zborowski
Mecz z AZS-em Koszalin był pierwszym, w którym w barwach Śląska Wrocław wystąpił nowy gracz - Vuk Radivojević. Serb co prawda trenuje z wrocławską drużyną od niedawna, ale zdążył udowodnić, że będzie wartościowym wzmocnieniem WKS-u na pozycjach obwodowych.
Radivojević ma za sobą debiut w barwach Śląska
Radivojević co prawda nie popisał się w ataku, bo trafił ledwie jeden z siedmiu rzutów z gry, ale jak podkreśla trener Śląska świetnie wywiązał się z zadań defensywnych. - Jest z nami kilka dni, a już opanował wszystkie zagrywki ofensywne, a mamy ich około 60. Może nie miał dobrego wieczoru strzeleckiego, ale przede wszystkim dobrze zagrał w obronie.Nowy zawodnik Śląska został od razu rzucony na głęboką wodę, bo w obronie musiał radzić sobie z gwiazdą ligi i AZS-u - Qyntelem Woodsem, który we Wrocławiu był cieniem samego siebie i zdobył tylko 5 oczek. - Każdy kto oglądał mecz, widział jak zagrał Woods. A czyja to zasługa? Denisa Ikovleva i właśnie Radivojevicia - dodał Rajković.Po Serbie widać, że doskonale pasuje do wrocławskiej ekipy. Charakterny koszykarz, który nie boi się krzyknąć żeby zmotywować kolegów. Jeśli szybko wdroży się we wszystkie systemy gry Śląska, to z miejsca stanie się ważnym graczem w rotacji. Koszykarskie CV ma znakomite jak na polskie warunki dlatego teraz wypada poczekać aż pokaże pełnię możliwości na parkietach TBL.