Robert Lewandowski przeciętnie notuje 5,7 punktu i 3,9 zbiórki na mecz w Tauron Basket Lidze. Zawodnik nie jest usatysfakcjonowany ze swojej dyspozycji w pierwszej części sezonu.
- Nie jestem zadowolony ze swojej dyspozycji. Stać mnie na lepszą grę, tym bardziej, że na swoim koncie mamy zaledwie trzy zwycięstwa. Oczekiwania są znacznie wyższe i czas temu sprostać. Każdy z nas musi spojrzeć w lustro i przemyśleć swoją postawę. Mam nadzieję, że już niedługo zaczniemy wygrywać - podkreśla zawodnik.
[ad=rectangle]
W kuluarach zaczęto nawet mówić o tym, że Lewandowski wkrótce pożegna się z ekipą z Lublina i przeniesie się na Słowację. Zawodnik dementuje jednak te doniesienia. - Nigdzie się nie wybieram. Nie wiem, skąd takie plotki się pojawiają. One na pewno nie wyszły z moich ust - zaznacza zawodnik.
Lewandowski w ostatnim meczu przeciwko Treflowi Sopot miał siedem punktów, osiem zbiórek i aż cztery bloki. Jego dobra postawa nie wpłynęła jednak na końcowy wynik. Wikana Start Lublin w piątkowy wieczór w Ergo Arenie poniosła już dwunastą porażkę w tym sezonie. Na swoim koncie beniaminek z Lubelszczyzny ma zaledwie trzy zwycięstwa.
- Za nami kolejna porażka. Nieźle spisywaliśmy się w pierwszej połowie. Nie pozwoliliśmy gospodarzom na zbyt wiele. To była najlepsza połowa w naszym wykonaniu w tym sezonie - ocenia gracz.
Lublinian warto pochwalić za pierwszą połowę. Rzucali wówczas na ponad 60-proc. skuteczności, a za dwa nawet 73 proc.! Goście prowadzili nawet 49:42, ale było ich tylko na tyle stać w tym spotkaniu. Po przerwie obudzili się sopocianie, którzy dokonali rzeczy niezwykłej. W trzeciej odsłonie trafił ich aż osiem i ze stanu 37:47 doprowadził do 60:53. - W drugiej połowie przestaliśmy grać w defensywie, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Zaczęli trafiać niesamowite rzuty. Nie pamiętam, żeby ktoś tyle trójek rzucił w jednej kwarcie! - kończy Lewandowski.