Maciej Lampe choć nie był pierwszoplanową postacią FC Barcelony w czwartkowy wieczór w Tel Awiwie, mógł zostać bohaterem swojej drużyny. W ostatnich sekundach, przy stanie 68:66 dla Maccabi, nasz rodak dostał idealne podanie pod kosz, które wydawało się, że zostanie zamienione na dwa punkty. Tymczasem niespodziewanie Polak dał się zablokować dużo niższemu Devinowi Smithowi, który tym samym uchronił gospodarzy od dogrywki. Lampe chwilę później sfaulował najlepszego tego dnia w szeregach Maccabi Jeremy'ego Pargo, który wykorzystał dwa rzuty wolne i przypieczętował zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Lampe spędził na parkiecie 13 minut, w czasie których zdobył trzy punkty, przy słabej jednak skuteczności 1/6. Dołożył do swojego dorobku pięć zbiórek i blok, prezentując dobrą grę w defensywie, szczególnie w początkowej fazie spotkania.
Świetny występ w szeregach gości zanotował Ante Tomić, który skompletował double-double w postaci 21 punktów i 10 zbiórek. Chorwat nie miał jednak solidnego wsparcia. Wspominany Pargo zdobył dla Maccabi 20 oczek i rozdał siedem asyst. Z kolei Smith dołożył 15 punktów i pięć zbiórek.
FC Barcelona z w fazie Top16 legitymuje się bilansem 1-2.
Maccabi Tel Awiw - FC Barcelona 70:68 (15:13, 21:15, 17:19, 17:21)
(Pargo 20, Smith 15, Schortsanitis 11 - Tomić 21, Abrines 8, Hezonja 7)
Pozostałe mecze:
Alba Berlin - Real Madryt 61:79
Anadolu Efes Stambuł - CSKA Moskwa 69:78
Czyż myślał że w TBL od razu zagwiazdorzy a tu ups do ziemi :D