Trenera Mihailo Uvalin nikomu specjalnie przedstawiać nie trzeba. Ze Stelmetem Zielona Góra zdobył brąz, srebro oraz złoto Tauron Basket Lidze. W czwartek Serb zaczął pracę w King Wilkach Morskich Szczecin. - Po opuszczeniu Stelmetu szukałem pracy. Prowadziłem kilka rozmów oraz negocjacji, niektóre były bardzo interesujące. Jednak w życiu nie zawsze wszystko układa się tak, jak sobie zakładasz. Jeśli mam być szczery, to Wilki odezwały się do mnie w miniony wtorek. Rozeznałem się w sytuacji i stwierdziłem, że obecnie jest to dla mnie największa szansa. Choćby ze względu na fakt, że jestem związany z Polską, a moja rodzina tu mieszka - mówi trener. [ad=rectangle]
Trener Uvalin zadebiutuje w King Wilkach Morskich już w najbliższą niedzielę w meczu z WKS Śląskiem Wrocław. Tym spotkaniem szczecinianie zainaugurują rundę rewanżową fazy zasadniczej tego sezonu Tauron Basket Ligi. - Mam ambicję do pracy i do zrobienia tutaj dobrych rzeczy, zmotywowania drużyny, która jest już gotowa zrobić krok do przodu. Do tego momentu swojej kariery miałem wiele różnych doświadczeń z różnych poziomów. Wierzę, że mogę wnieść do tego zespołu wiele pozytywnych spraw. Mamy przed sobą czas, po którym obie strony mogą być zadowolone i usatysfakcjonowane. Wierzę w siebie i wiem czego mogę dokonać - powiada trener Mihailo Uvalin.
King Wilki Morskie Szczecin zajmują w chwili obecnej 13. miejsce w Tauron Basket Lidze, z bilansem 4 zwycięstw i 11 porażek. Czy nowemu szkoleniowcowi uda się zmienić tę sytuację? - Jest jeszcze za wcześnie, aby rozmawiać o tym, czego możemy dokonać. Mogę zagwarantować jednak, że mój zespół będzie walczył do końca i nigdy się nie podda. Nie mogę obiecać, że wygramy trzy, pięć, siedem, dziewięć, dziesięć, czy jedenaście spotkań. Nigdzie w Europie, ani na świecie, nikt nie jest w stanie tego zrobić. Mogę tylko zagwarantować, że Wilki Morskie będą walczyć do samego końca i będzie to pierwszy etap do tego, aby kibice naprawdę polubili ten zespół. Chcemy swoją pracą udowodnić, że zasługujemy na wsparcie z ich strony - zaznacza trener.
Trener do dyspozycji swojej dyspozycji wciąż nie ma pełnej kadry. Kontuzjowani są nadal Darrell Harris, Maciej Majcherek oraz Hubert Mazur. Najbliżej powrotu jest Harris, który z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. - Czeka nas ciężka praca. Mamy trochę problemów z kontuzjami, ale takie jest życie i sport. Nie możemy tylko siedzieć i płakać. Musimy się skupić, skoncentrować, pracować i spróbować zrobić dobrze rzeczy. Tak, aby było lepiej, niż wcześniej - kończy trener Uvalin.