Dla kogo 25. Derby Trójmiasta?
Kto jest faworytem 25. Derbów Trójmiasta? Trudno powiedzieć. Jedno jest pewne - walki z pewnością w tym meczu nie zabraknie, bo oba zespoły balansują na granicy play-offów.
Sopocianie po trzech porażkach z rzędu znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Przed 19. kolejką mieli już tylko dwie wygrane więcej od Anwilu Włocławek i Polfarmexu Kutno. W klubie zrobiło się dość nerwowo. Postanowiono wzmocnić zespół doświadczonym rozgrywającym - Bojanem Popoviciem, który w przeszłości występował w topowych zespołach Euroligi (Lietuvos Rytas Wilno, Efes Pilsen Stambuł). Serb ma zagrać już w sobotę.
Trefl Sopot miał kilka dni na to, aby poprawić nastroje po fatalnym spotkaniu z AZS Koszalin. Sztab szkoleniowy imał się różnych sposobów, aby poprawić atmosferę w drużynie po trzech porażkach z rzędu. Na jednym z treningów koszykarze... sprawdzili swoje piłkarskie umiejętności. Najwięcej uwagi poświęcono jednak defensywie, która nadal zawodzi. Warto podkreślić, że sopocianie średnio tracą ponad 83 punkty na mecz!
Nieco inne nastroje panują w obozie gdyńskim, chociaż zostały one nieco zmącone porażką z Wilkami Morskimi. W Szczecinie Asseco przegrało nieco na własną prośbę, ale już teraz żółto-niebiescy zapowiadają, że chcą się zrehabilitować przed własnymi kibicami? Gdynia Arena to w tym sezonie wielki atut zespołu Davida Dedka. Na dziewięć rozegranych spotkań - aż osiem zakończyło się zwycięstwem gdyńskiego zespołu.W sobotę zostanie rozegrany już 25. pojedynek pomiędzy tymi drużynami. Dwa ostatnie mecze padły łupem gdynian, którzy wydają się być lekkim faworytem tego starcia. Początek zawodów o godzinie 18:00.
W przeszłości na spotkania pomiędzy Treflem Sopot a Asseco Prokomem Gdynia potrafiło przyjść nawet po 10 tysięcy widzów. Największą frekwencję udało się osiągnąć 21 listopada 2010 roku. Podczas pierwszego meczu obu zespołów w Ergo Arenie, na trybunach zasiadło 10015 widzów. W sobotę frekwencja będzie oscylowała w granicach... 2 tysięcy widzów.
W kolejnym sezonie chcę grać w pucharach - rozmowa z Sarunasem Vasiliauskasem, graczem Trefla Sopot