W meczu ze Stelmetem Zielona Góra Szymon Szewczyk grał z urazem barku. Zawodnik wystąpił nawet w specjalnej koszulce, tak aby zasłonić plastrów, które miał założone na barku. - Przed meczem podszedłem do sędziów i do komisarza i zapytałem, czy nie mają nic przeciwko. Dziękuję im za to, że pozwolili mi grać mi w tej koszulce - mówił po meczu Szymon Szewczyk, gracz AZS Koszalin.
[ad=rectangle]
Zawodnik pomimo urazu na parkiecie spędził 26 minut. W tym czasie zdobył pięć punktów i miał cztery zbiórki. W tygodniu zawodnik przechodził rehabilitację, tak aby jak najlepiej być przygotowanym do spotkania derbowego, które odbędzie się w niedzielny wieczór w Słupsku.
- Ze zdrowiem jest coraz lepiej. Cały czas trenuję indywidualnie, plus z drużyną, a do tego dochodzą zabiegi, terapie, tak aby nie nastąpił żaden nawrót "choroby" - mówi nam Szymon Szewczyk, który na pewno wystąpi w meczu w Słupsku.
- Mój występ jest niezagrożony. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło mnie zabraknąć w takim meczu - dodaje Szewczyk.