Katarzyna Suknarowska: Wygrać dwa najbliższe mecze

Katarzynki w pełni skupione przystępują do najbliższego pojedynku ze Ślęzą Wrocław. Energa Toruń musi wygrać dwa następne potyczki, aby być pewnym uniknięcia Wisły Can-Pack Kraków w 1/2 finału TBLK.

Łukasz Łukaszewski
Łukasz Łukaszewski
Energa Toruń przegrała ostatni pojedynek z Wisłą Can Pack Kraków. Jednak Katarzynki nie mają powodów do narzekania po tym spotkaniu. Zespół z grodu Kopernika dopiero w ostatnich sekundach pojedynku stracił szansę na zwycięstwo pod Wawelem. Torunianki toczyły wyrównaną walkę z silniejszym rywalem i ograniczyły liczbę pomyłek w obronie. Dlatego ten mecz przynosi kilka pozytywów obozowi dowodzonemu przez Elmedina Omanicia. - Mimo porażki z Wisłą Can-Pack Kraków nastroje w drużynie są dobre. Spotkanie w Krakowie zagrałyśmy naprawdę przyzwoicie. Bardzo mało brakowało i wróciłybyśmy z tarczą do Torunia - powiedziała o tym pojedynku Katarzyna Suknarowska.
W najbliższym pojedynku Energa Toruń we własnej będzie podejmowała zespół z Wrocławia. Ślęza Wrocław to beniaminek TBLK, ale w składzie zespołu nie brakuje doświadczonych zawodniczek. Co prawda podopieczne Krzysztofa Szweja potrafiły przegrać w Koninie lub zostać zdemolowanym na wyjeździe przez CCC Polkowice. Ale z drugiej strony wygrały w Rybniku i niemalże do końca walczyły o wyjazdowy triumf w Bydgoszczy. - Mimo niższego miejsca w tabeli Ślęza jest groźnym rywalem, mającym w swoim składzie doświadczone zawodniczki. Musimy od pierwszej minuty być skoncentrowane i grać swoją koszykówkę - przedstawiła najbliższego rywala rozgrywająca Katarzynek.

Warto podkreślić, że mierząca 170 cm koszykarka wraz z biegiem sezonu staje się coraz bardziej wartościową częścią ekipy z Torunia. Katarzyna Suknarowska zaczynała sezon praktycznie na końcu ławki rezerwowych. Jednak z biegiem czasu wywalczyła sobie więcej minut na parkiecie. Półtora tygodnia temu w trakcie wyjazdowego pojedynku z Widzewem Łódź rozgrywająca praktycznie w pojedynkę zapewniła swojej drużynie zwycięstwo w ostatniej kwarcie.

Koszykarki z Torunia cały czas mają szansę na zajęcie drugiego miejsca na koniec sezonu zasadniczego. Katarzynki muszą liczyć na dwie porażki Artego Bydgoszcz i same wygrać w najbliższych kolejkach. Jednak torunianki powinny także patrzeć za plecy. Jedna porażka może sprawić, że spadną na czwartą lokatę. Tym samym zespół z grodu Kopernika już w półfinale mógłby trafić na Wisłę Can Pack Kraków. - Zostały nam dwa mecze w rundzie zasadniczej, które musimy wygrać. Dzięki temu zapewnimy sobie dobre miejsce przed play off i nie popsujemy morale w zespole - stwierdziła nasza rozmówczyni.


Szalone starcie w Toruniu? - zapowiedź meczu Energa Toruń - Ślęza Wrocław

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×