Katarzynki rozbiły Glucose ROW - relacja z meczu Glucose ROW Rybnik - Energa Toruń
Koszykarki Energi Toruń odniosły bardzo pewne, wyjazdowe zwycięstwo nad Glucose ROW Rybnik. Tym samym Katarzynki cały czas mają szansę na zajęcie drugiej lokaty na koniec sezonu zasadniczego.
- Chciałyśmy przystąpić do tego meczu maksymalnie skupione. Nigdy nie lekceważymy naszych rywali. Zawsze możemy mieć słabszy dzień, natomiast przeciwnik być w formie. Rozpoczęłyśmy świetnie ten pojedynek, chyba najlepiej w sezonie. Od samego początku Glucose ROW Rybnik musiał nas gonić - powiedziała po tym spotkaniu Rebecca Harris.
Po powrocie na boisko Katarzynki powiększyły jeszcze swoją przewagę. Dzięki temu koszykarki z Rybnika zostały ostatecznie pozbawione złudzeń o nawiązaniu walki z wyżej notowanym rywalem. Z bardzo dobrej strony pokazywała się Leah Metcalf, ale to było za mało na toruńską drużynę. Ostatecznie Energa Toruń pokonała Glucose ROW Rybnik 72:55. Katarzynki zapewniły sobie tym samym trzecie miejsce na koniec sezonu zasadniczego oraz zachowały szansę na drugą lokatę. Natomiast rybniczanki przez porażkę mogą stracić zajmowaną wcześniej szóstą pozycje.
- Cały czas mamy problem ze skutecznością. Nie potrafię tego wyjaśnić. Oddajemy wiele rzutów na treningu, w warunkach zbliżonych do meczowych. Podczas spotkania piłki wypadają nam z obręczy, natomiast rywale trafiają - stwierdził Kazimierz Mikołajec.
Trudno jednoznacznie wyróżnić którąś z koszykarek toruńskiej drużyny. Praktycznie cały skład Energi Toruń rozegrał dobre zawody. Kibiców w grodzie Kopernika może cieszyć fakt, że kolejny raz Katarzynki dobrze rozpoczęły spotkanie. W trakcie sezonu wielokrotnie bywało inaczej i to podopieczne Elmedina Omanicia od początku musiały gonić wynik.
Glucose ROW Rybnik - Energa Toruń 55:72 (9:27, 13:12, 15:21, 18:12)
Glucose ROW: Metcalf 21, Rymarenko 13, Radwan 7, Mingo 7, Stelmach 5, Zielonka 1, Motyl 1.
Energa: Misiuk 14, Pawlak 13, Walich 9, Reid 8, Fikiel 6, Suknarowska 6, Jackson 5, A. Harris 4, R. Harris 3, Makowska 2, Ajduković 2.