Marcin Gortat najlepszym punktującym Washington Wizards! Stołeczni pokonali Memphis Grizzlies
Świetne wieści! Marcin Gortat grał najwięcej spośród wszystkich zawodników Washington Wizards i po raz kolejny w tym miesiącu zachwycił swoją postawą.
Podopieczni Randy'ego Wittmana dopełnili formalności i triumfowali ostatecznie 107:87, notując 37. zwycięstwo w sezonie zasadniczym. Dla drużyny ze stanu Tennessee jest to z kolei 20. porażka w kampanii 2014/2015, a trzecia w czterech ostatnich spotkaniach. Grizzlies - podobnie jak stołecznych - czekają teraz dwa występy przed własną widownią.
- Byłem zaskoczony że ich gracze siedzieli na ławce rezerwowych. Myślałem, że zabraknie tylko Conleya, który doznał skręcenia stawu skokowego, ale to co zobaczyłem, było szokując - mówił John Wall. - To nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Mamy zwycięstwo. Patrzymy w przyszłość - kontynuował rozgrywający, który w czwartek skompletował 21 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst, trafiając 8 na 11 oddanych prób z pola.
Dobrą partię rozegrał też Paul Pierce. Mistrz NBA z 2008 roku wywalczył 17 oczek w niespełna 24 minuty. Bradley Beal schodził do szatni kulejąc, ale jak sam zapewniał, nie ma się czym martwić. - W tym momencie roku wszystko mnie boli - komentował obwodowy.
W szeregach gości prym wiódł daleki rezerwowy, JaMychal Green. 24-latek po raz pierwszy w karierze pojawił się w wyjściowej piątce i skompletował 13 oczek. Gorzej spisywali się Jeff Green (8 punktów, 3/8 z gry) czy Courtney Lee (9 punktów, 3/10 z gry).
Washington Wizards - Memphis Grizzlies 107:87 (26:33, 34:14, 29:24, 18:16)
(Gortat 22, Wall 21, Pierce 17 - JaMychal Green 13, Stokes 13, Koufos 10)
57 punktów i buzzer-beater Kyrie'go Irvinga! Wielki mecz w San Antonio i zwycięstwo Cavaliers!