Niedzielny pojedynek z racji transmisji telewizyjnej rozpocznie się o godzinie 20:00. Wielu zastanawiało się nad sensem pokazywania ligowego outsidera na otwartej antenie na kilka kolejek przed zakończeniem fazy zasadniczej, lecz w niedzielny wieczór nudno wcale być nie musi.
[ad=rectangle]
Przed kolejnym ligowym testem tydzień na pracę z nowymi podopiecznymi miał Mariusz Karol. Doświadczony trener objął Polpharmę na dwa dni przed starciem w Dąbrowie Górniczej, zastępując Tomasza Jankowskiego i mimo braku czasu na odpowiednie przygotowania był bardzo bliski wymarzonego debiutu. Starogardzianie prowadzili przez ponad 35 minut w spotkaniu wyjazdowym, jednak po dyskusyjnej decyzji sędziów znów musieli uznać wyższość rywala, a echa po faulu Macieja Strzeleckiego na Marcinie Piechowiczu nie milknęły bardzo długo.
Porażka ta wywołała niemałe oburzenie w szeregach biało-niebieskich, którzy czuli się oszukani, a także jeszcze bardziej skomplikowała sytuacje drużyny walczącej o opuszczenie ostatniej lokaty. - Jestem zbulwersowany taką decyzją sędziowską - nie ukrywał w rozmowie z naszym portalem, prezes Roman Olszewski - Można użyć takiego stwierdzenia, że ta wygrana "trafiła się jak ślepej kurze ziarno". Wyniku tego meczu się nie cofnie. Nikt mi nie przywróci dwóch punktów - zaznaczał sternik Kociewskich Diabłów.
Takich rozterek nie mają za to we Wrocławiu. Gracze Emila Rajkovica po przekonywującym triumfie nad Rosą Radom umocnili się w ścisłej czołówce i praktycznie pewni są już awansu do play-off. Największą zmorą macedońskiego szkoleniowca pozostają jednak wyjazdy, gdzie jego koszykarze nie są już tak skuteczni. Ekipa z Dolnego Śląska przegrała swoje trzy ostatnie mecze w halach rywali i niewątpliwie teraz musi zrobić wszystko, aby przełamać się w Starogardzie Gdańskim. Wcale jednak łatwo być nie musi, bo Farmaceuci niejednokrotnie udowodnili swoją nieobliczalność.
Bardzo ciekawie zapowiadają się pojedynki na obwodzie. Anthony Miles wraz z Tonym Meierem gdy mają swój dzień potrafią seryjnie trafiać z dystansu, a wśród gości straszyć będą Jakub Dłoniak, Roderick Trice czy też Łukasz Wiśniewski. Fani w Starogardzie Gdańskim liczą, że Mariusz Karol będzie w stanie ponadto dotrzeć do Jessie Sappa, z którym wcześniej pracował w Kotwicy Kołobrzeg i Amerykanin ustabilizuje jeszcze swoją dyspozycję. Przewaga przyjezdnych widoczna jest za to pod koszem. Mateusz Jarmakowicz oraz Maciej Strzelecki zmierzą się z Aleksandarem Mladenovicem oraz Lawrencem Kinnardem, a pozostają jeszcze Robert Tomaszek, Michał Gabiński czy nawet grający epizody Radosław Hyży.
W pierwszej rundzie we Wrocławiu WKS Śląsk zdemolował starogardzian 91:48. Oba zespoły jednak od tamtego czasu się zmieniły. Czy Polpharma weźmie rewanż za tamtą klęskę? Czy nowy trener dotarł do zawodników i będą w stanie oni zagrać równo przez 40 minut? Na te oraz inne pytania odpowiedź znajdziemy w niedzielny wieczór.
Początek meczu 22 marca o godzinie 20:00 w hali miejskiej im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim