Krzysztof Szubarga: Ten mecz dużo znaczy w kontekście play-offów
Doświadczony rozgrywający był jedną z kluczowych postaci AZS-u w wygranym spotkaniu z Rosą. - Najważniejsza okazała się koncentracja przez pełne 40 minut - podkreślił po ostatniej syrenie.
Piotr Dobrowolski
AZS Koszalin pokonał w piątkowy wieczór Rosę 85:81, a świetnie jego grą dyrygował Krzysztof Szubarga. Doświadczony zawodnik zdobył 15 punktów, miał 6 zbiórek i 5 asyst. Spisuje się więc coraz lepiej po długiej absencji, spowodowanej groźną kontuzją.
Co okazało się więc najważniejsze dla końcowego rezultatu i zwycięstwa Akademików? - Myślę, że koncentracja przez pełne 40 minut okazała się kluczowa. Rosa jest bardzo trudnym przeciwnikiem u siebie, dotychczas przegrała tylko jedno spotkanie, więc wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo - nie ukrywał Szubarga.
Przed pojedynkiem 24. kolejki z obozu AZS-u docierały informacje na temat absencji Dante Swansona i poważnych urazów kilku innych, kluczowych koszykarzy. Czy kłopoty kadrowe nie zmobilizowały jeszcze bardziej podopiecznych Igora Milicicia? - Motywacja zawsze jest u nas na 100 procent, czy jest pełny skład, czy nie. Ciężko mi powiedzieć, czy te problemy kadrowe wywołały w nas większą motywację. Najważniejsze jest zwycięstwo i z tego się cieszymy - zaznaczył rozgrywający.
Zawodnicy Rosy mieli problemy z powstrzymaniem Szubargi
Po zakończeniu tej serii gier koszalinianie zajmują drugie miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi, mając na koncie 42 "oczka", czyli o 2 więcej od czwartej Rosy. - To spotkanie było przedsmakiem play-offów. Ten mecz dużo znaczy w kontekście rozstawienia przed najważniejszą częścią rozgrywek - stwierdził Szubarga.