Niepewny występ Pawła Leończyka z Polfarmexem

- Nie wiem czy zagram z Kutnem. Trudno w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie - mówi nam Paweł Leończyk, podkoszowy Trefla Sopot. Przed żółto-czarnymi bardzo ważny mecz w kontekście play-offów.

Paweł Leończyk kontuzji stawu skokowego nabawił się bardzo pechowo w starciu z Jeziorem Tarnobrzeg w ostatniej kolejce. - Biegłem do kontrataku, wyskoczyłem i niestety spadłem komuś na nogę. A wtedy kostki już się nie kontroluje. Ten pierwszy ból zawsze jest najgorszy. Nie wiadomo, co wówczas myśleć. Po paru minutach doszedłem do wniosku, że najgorzej nie będzie, bo mogłem na nią stąpać - mówi nam zawodnik Trefla Sopot, który od razu po przyjedzie do Sopotu poddał się zabiegom rehabilitacyjnym, tak aby jak najszybciej wrócić do zdrowia.

[ad=rectangle]

- Sztab medyczny wykonuje świetną robotę, mam bardzo profesjonalną opiekę - przyznaje Leończyk.

Jednak na tę chwilę trudno jednoznacznie stwierdzić, czy zawodnik wystąpi w sobotnim meczu z Polfarmexem Kutno. - Jest coraz lepiej. Powolutku wszystko wraca do normy. Z optymizmem patrzę w przyszłość, ale trudno mi powiedzieć, czy zagram z Polfarmexem. Bardzo bym chciał zagrać - zaznacza gracz.

- To jest dla nas bardzo ważny mecz i ja sobie z tego doskonale zdaję sprawę. To czy zagram będzie zależało od tego, jak będę się czuł. Wychodzić i nie być nie w pełni gotowym, to też nie ma sensu, ponieważ na ławce może mnie zastąpić gracz, który jest zdrowy. Zobaczymy, jak sytuacja się ułoży - komentuje Leończyk.

Komentarze (0)