Dante Swanson już od dłuższego czasu boryka się z kłopotami zdrowotnymi. Nasiliły się one w spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń. Amerykanin kończył ten mecz nie w pełni sił, schodził do szatni kulejąc. Gracz następnym w tygodniu w ogóle nie trenował z zespołem i do Radomia nie pojechał. Decyzją sztabu medycznego Swanson pozostał w Koszalinie, by kontynuować rehabilitację. Zawodnik narzekał na problemy z mięśniem dwugłowym uda.
[ad=rectangle]
W Radomiu amerykańskiego rozgrywającego świetnie zastąpił Krzysztof Szubarga, który zdobył 15 punktów i miał pięć zbiórek.
Swanson czuje się coraz lepiej i być może zagra w sobotnim meczu z Polpharmą. - Dante powoli wraca do zdrowia. Z jego stanem jest coraz lepiej. Jesteśmy optymistami - zaznacza Igor Milicić, opiekun AZS-u Koszalin, który cieszy się, że do swojej dyspozycji na treningach ma coraz większą liczbę zawodników.
- Sytuacja pod względem zdrowotnym wygląda już zdecydowanie lepiej. Mamy jeszcze pewne kłopoty, ale nie chcę już o tym mówić szeroko, bo już cała Polska o tym wie. Pewnie niektórzy są już znużeni tym tematem - śmieje się trener AZS-u.