Projekt Asseco - młodość przede wszystkim

David Dedek, opiekun Asseco Gdynia, konsekwentnie stawia na młodych zawodników. Gracze czują zaufanie słoweńskiego trenera i odpłacają mu świetną grą.

Ostatni mecz pokazał, że młodzi zawodnicy Asseco są w stanie rywalizować jak równy z równym z ekipą na poziomie Tauron Basket Ligi. Wykazali spory hart ducha w czwartej kwarcie, kiedy przegrywali już różnicą 20 punktów. Rzucili się do odrabiania strat.

Goście jednak kompletnie stanęli, co wykorzystali gospodarze, którzy nie dość, że świetnie grali w defensywie, to jeszcze byli skuteczni w ofensywie. Wygrana kwarta 23:4 pozwoliła im się cieszyć z wygranej.

[ad=rectangle]

- Zawodnicy, którzy wyszli na boisku, pokazali 150 procent swoich możliwości. Zagrali z wielką ambicją, była duża determinacja. Ich gra mogła się podobać kibicom. Wiadomo, że błędy też były, ale to jest wliczone. Najważniejsze, że się nie poddaliśmy i walczyliśmy do samego końca. Bardzo cieszę się z faktu, że w dwóch ostatnich meczach sezonu zasadniczego możemy dać szansę młodym zawodnikom - podkreśla David Dedek, opiekun Asseco Gdynia.

W spotkaniu z MKS-em Dąbrowa Górnicza nie wystąpiło czterech podstawowych zawodników - A.J. Walton, Ovidijus Galdikas, Piotr Szczotka i Przemysław Frasunkiewicz.

David Dedek nie boi się stawiać na młodych zawodników
David Dedek nie boi się stawiać na młodych zawodników

Młodość przede wszystkim

W Gdyni z każdym miesiącem coraz więcej szans dostają młodzi gracze. Taki jest koncept całego klubu. Już teraz mówi się o tym, że w kolejnym sezonie gdynianie jeszcze mocniej chcą odmłodzić skład. Działacze klubu mocno penetrują rynek młodych zawodników i całkiem możliwe, że kilku utalentowanych zawodników trafi właśnie do Asseco.

- Nie boimy się stawiać na młodych zawodników. Gracze bardzo mocno ćwiczą podczas zajęć i z każdym miesiącem robią coraz większy progres w swojej grze. Pokazali to w starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza - dodaje David Dedek.

Liczby Asseco Gdynia w meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza

1 - liczba zagranicznych zawodników (Lazar Radosavljevic)

20 - najmłodszy gracz (Przemysław Żołnierewicz i Wojciech Czerlonko)

22 - średnia wieku pierwszej piątki i najlepszy strzelec drużyny (Filip Matczak)

24 - najstarszy gracz pierwszej piątki (Roman Szymański)

Komentarze (5)
avatar
Pawcio69
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widze ze niewielu pamięta jak wyglądały składy sprzed przepisu... gdy grało 4 czarnych "braci" i polak stojący w rogu robił za figuranta. 
avatar
RRRRRR
21.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Uważam, że zamiast durnego przepisu o 2 Polakach w S5 lepiej jak by drużyny pokroju Asseco miałby zniżki lub jakąś pomoc od ligi za szkolenie młodzieży. 
Grzegorz Talar
21.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
dobra kuźnia przyszłych solidnych ligowców.