Qyntel Woods: Oczywiście chcemy wygrać 3-0

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Qyntel Woods
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Qyntel Woods

- Oczywiście, będziemy chcieli zakończyć serię 3-0, ale wiemy, że play-off to play-off. Tutaj niczego nie można być pewnym - powiedział Qyntel Woods po zwycięstwie nad Anwilem i w przededniu play-off.

Qyntel Woods zdobył 12 punktów (5/6 za dwa, 5/12 z gry łącznie) i zebrał osiem piłek z tablic, a AZS Koszalin pokonał Anwil Włocławek w Hali Mistrzów 84:63.
[ad=rectangle]
- Chcieliśmy zakończyć sezon zasadniczy mocnym uderzeniem i cieszę się, że to udało nam się zrealizować. Jeszcze przed meczem wiedzieliśmy, że wszystko jest w naszych rękach i wszystko zależy od nas. Tak naprawdę muszę powiedzieć, że w ogóle nie bałem się tego meczu. Byłem pewien, że wygramy - powiedział amerykański skrzydłowy tuż po zakończeniu spotkania.

Dzięki zwycięstwu we Włocławku, AZS obronił trzecie miejsce przed play-off. W ćwierćfinale play-off koszalinianie zmierzą się z Rosą Radom.

[i]

- Rosa to mocny przeciwnik, ale jesteśmy gotowi. Jeśli tylko zdrowie nam dopisze i ominą nas kontuzję, to wówczas będziemy w grze do samego końca play-off. Ja jestem gotowy do play-off i choć to nie pierwszy raz w mojej karierze, jestem głodny gry -[/i] stwierdził Woods, który liczy, że jego zespół rozstrzygnie sprawę w trzech meczach.

- Oczywiście, będziemy chcieli zakończyć serię 3-0, ale wiemy, że play-off to play-off. Tutaj niczego nie można być pewnym. Każdy może pokonać każdego, dlatego potrzeba koncentracji na najwyższym poziomie - dodał doświadczony skrzydłowy.

Kiedy Woods był graczem Asseco Prokomu Gdynia, jego drużyna bardzo często rywalizowała z zespołem z Włocławka w play-off. Obecnie Anwil w niczym nie przypomina dawnej marki, która walczyła o najwyższe cele.

- Nie znam sytuacji we Włocławku. Mogę tylko powiedzieć, że pamiętam te mecze finałowe czy też półfinałowe przeciwko zespołowi Anwilu i cóż, wówczas atmosfera była zupełnie inna, a zespół dużo mocniejszy. Szkoda, że tak się stało, że teraz Anwil nie gra w play-off. To był mocny rywal - zakończył Woods.

Źródło artykułu: