Michał Sokołowski: Najważniejsza była koncentracja
Do świetnej postawy w obronie w najważniejszej części sezonu rzucający Rosy dodaje bardzo dobrą grę w ataku. Tak było w trzecim ćwierćfinałowym starciu z koszalińskimi Akademikami.
Piotr Dobrowolski
W środowy wieczór Rosa przypieczętowała awans do półfinału Tauron Basket Ligi, pokonując AZS 86:75. Jednym z najlepszych zawodników gospodarzy był Michał Sokołowski, który od pierwszych akcji grał z dużą energią i pewnością siebie. To pozwoliło zakończyć kilka wejść pod kosz w efektowny sposób. Młody zawodnik rzucał z bardzo dobrą, blisko 67-procentową skutecznością z gry (6/9). Do 15 punktów, zdobytych w trakcie prawie 28 minut spędzonych na parkiecie, dołożył 3 zbiórki i asystę.
Sokołowski spisuje się coraz lepiej
Tegoroczne play-offy mogą być wyjątkowe dla 22-latka. Przez wielu obserwatorów i trenerów jest bowiem uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych graczy młodego pokolenia i nadzieję reprezentacji. Rok temu, za czasów występów w Anwilu Włocławek, z rywalizacji z Rosą wykluczyła go kontuzja. Teraz ze zdrowiem koszykarza wszystko jest w jak najlepszym porządku, a on sam spisuje się coraz lepiej.
W półfinale Rosa zmierzy się ze zwycięzcą rywalizacji Stelmet Zielona Góra - Asseco Gdynia.