Nieoficjalnie mówi się o tym, że to właśnie oferta z Polskiego Cukru Toruń jest najkorzystniejsza dla Pawła Leończyka. W grze jest także ekipa ze Szczecina, ale warto zwrócić uwagę na fakt, że cztery drużyny dogrywają sezon, a jest już duże prawdopodobieństwo, że ktoś z tego grona byłby zainteresowany polskim podkoszowym. Czy zawodnik może przebierać w ofertach?
[ad=rectangle]
- Nie mogę w ten sposób powiedzieć. Są jakieś zapytania, ale wydaje mi się, że jest jeszcze nieco za wcześnie, bo pewne drużyny jeszcze grają o wysoką stawkę. Prawdą jest jednak to, że zespoły, które już odpadły, to myślą już o kolejnym sezonie. Z ich strony zapytania już się pojawiły, ale do konkretów jeszcze dość daleko - podkreśla były już zawodnik Trefla.
Sopoccy działacze bardzo chcą jednak zostawić Leończyka w składzie. To właśnie od niego mieliby rozpocząć budowę nowego zespołu. - Treflowi na pewno nie mówię "nie" - mówi gracz. Kiedy możemy spodziewać się decyzji ze strony Leończyka?
- Wybiorę tę ofertę, która będzie dla mnie najlepsza. Jak będę w 100 procentach przekonany, to zdecyduję się przyjąć taką propozycję. Na razie brakuje nieco konkretów w tych zapytaniach - przyznaje.
Leończyk miał udany sezon. Gracz przeciętnie notował 12,5 punktu i miał 4,8 zbiórki na mecz. Czy otrzyma on powołanie do reprezentacji Polski?
- Żadnych sygnałów nie miałem ze strony kadry. Jeśli coś się pojawi, to na pewno stawię się i będę gotowy do gry. Ze zdrowiem wszystko jest w porządku - komentuje.