Denis Ikovlev zostanie w Śląsku? "Wszystko zależy od finansów"

Dla Denisa Ikovleva Śląsk Wrocław był pierwszym zagranicznym klubem. Gracz ostatnich siedem sezonów spędził w silnej lidze ukraińskiej grając dla czołowych zespołów - Khimik Juzny, Budivelnyk Kiev, Cherkasy Monkeys. Działacze wrocławskiego klubu wiązali duże nadzieje z transferem zawodnika i śmiało można powiedzieć, że się nie zawiedli.

[ad=rectangle]

Ikovlev wystąpił w 33 spotkaniach w Tauron Basket Lidze. Zawodnik przeciętnie notował 9,6 punktu i 4,9 zbiórki na mecz. - Uważam, że to był całkiem solidny sezon dla mnie. Nie chcę powiedzieć, że był znakomity, ponieważ nieco za bardzo ta moja forma falowała podczas rozgrywek. Aczkolwiek to był dla mnie pierwszy sezon poza Ukrainą i robiłem wszystko, aby wyrobić sobie nazwisko. Mam nadzieję, że tak się stało - mówi nam Denis Ikovlev, który podkreśla, że bardzo czuł się w Polsce.

- Od samego początku starałem się uczyć języka, tak aby jak najszybciej umieć się porozumieć z ludźmi. Wasz język jest nieco podobny do ukraińskiego, więc ta nauka nie trwała długo - zaznacza zawodnik.

Czy Ikovlev chciałby pozostać na dłużej w Polsce i grać w Tauron Basket Lidze? - Wszystko zależy od oferty i pieniędzy, jakie zaoferują mi kluby. W koszykówkę bądź co bądź gra się po to, aby zarabiać. To jest praca. Kariera zawodnicza nie jest długa, a o rodzinę trzeba zadbać. Muszę wybrać jak najlepszą ofertę, nie zważając na to, skąd przyjdzie - komentuje gracz.

Działacze Śląska jeszcze nie kontaktowali się z agentem zawodnika. - Nic nie słyszałem na ten temat. Cierpliwie czekam, chociaż pierwsze oferty się już pojawiły - mówi Ikovlev.

Michał Gabiński: Stawiam 4:2 dla Turowa