W szerokim składzie reprezentacji, który został podany w poniedziałkowe popołudnie, znalazło się miejsce dla "zawodnika naturalizowanego". Chodzi o A.J. Slaughtera, który cały czas czeka na polski paszport. Udało się nam ustalić, że Mike Taylor już niedługo będzie mógł skorzystać z jego usług.
[ad=rectangle]
- Na dzień dzisiejszy pan Slaughter nie ma polskiego paszportu. Cały czas czekamy na rozwój wydarzeń. Mam pozytywne przesłanki, ale do zakończenia procedury, czyli otrzymania paszportu, nic nie jest pewne - mówi nam Grzegorz Bachański, prezes Polskiego Związku Koszykówki.
Zmiana prezydenta a Slaughter?
W międzyczasie w Polsce zmienił się prezydent. Bronisław Komorowski nie został wybrany na drugą kadencję. Jego miejsce zajmie Andrzej Duda. Czy nowy prezydent może zablokować całą "operację" związaną z przyznaniem paszportu dla amerykańskiego zawodnika?
- Zmiana prezydenta nie ma znaczenia z formalnego punktu widzenia. Zmienia się osoba, ale urząd pozostaje ten sam - mówi nam jednak Bachański.
Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia jest Mike Taylor, trener reprezentacji Polski, chociaż sama inicjatywa naturalizacja rozgrywającego w głowach ludzi z PZKosza pojawiła się już w trakcie mistrzostw Europy, które odbyły się dwa lata temu w Słowenii.
- Dwa lata temu rozmawiając z naszymi rozgrywającymi - Łukaszem Koszarkiem, Krzysztofem Szubargą, a także kapitanem kadry - Michałem Ignerskim doszliśmy do wniosku, że kadrze mogłoby być potrzebne takie "wzmocnienie - mówił nam ostatnio prezes Polskiego Związku Koszykówki.
Kim jest Slaughter?
Amerykanin ma 27 lat i z powodzeniem może występować na dwóch pozycjach - rozgrywającego i rzucającego obrońcy. Urodził się w Kentucky, w rozgrywkach akademickich reprezentował uczelnię Western Kentucky University, gdzie notował średnio 17,5 punktu oraz 4,3 asysty. Następnie przystąpił do draftu NBA, ale żadna z drużyn nie zdecydowała się po niego sięgnąć.
Slaughter postanowił przenieść się do Europy. Grał we Włoszech, Belgii i we Francji. W barwach Elan Chalon Sur-Saone spisywał się na tyle dobrze, że z jego usług postanowili skorzystać działacze greckiego hegemona - Panathinaikosu Ateny.
- Zawodnik wyraża chęć gry w reprezentacji. To zostało ustalone już dwa lata temu. Wszystko było zrobione od A do Z. Głównym inicjatorem był Mike Taylor. Warto zwrócić uwagę, że amerykańskim graczom, krótko mówiąc, opłaca się paszport europejski, ze względu na to, że mogą grać w rozgrywkach europejskich bez żadnych komplikacji - podkreślał Bachański.