Kilka dni temu na naszych łamach informowaliśmy o tym, że A.J. Slaughter jest coraz bliżej otrzymania polskiego paszportu. - Jestem dobrej myśli - mówił Grzegorz Bachański, prezes Polskiego Związku Koszykówki. Ostatecznie sprawę "dopięto" w czwartek, kiedy to 27-letni zawodnik odebrał stosowne dokumenty.
[ad=rectangle]
Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia był Mike Taylor, trener reprezentacji Polski, chociaż sama inicjatywa naturalizacja rozgrywającego w głowach ludzi z PZKosza pojawiła się już w trakcie mistrzostw Europy, które odbyły się dwa lata temu w Słowenii.
Amerykański szkoleniowiec cieszy się, że udało się w pozytywny sposób sfinalizować całą sprawę. - Cieszę się, że proces nadawania polskiego obywatelstwa A.J. Slaughterowi jest już zakończony. Dziękuję Polskiemu Związkowi Koszykówki za profesjonalne poprowadzenie sprawy od początku do końca. Dodanie Slaughtera do rotacji to kolejny krok naprzód w celu zmaksymalizowania potencjału naszego składu. To również sprawia, że stajemy się jeszcze bardziej konkurencyjni w kontekście rywalizacji na EuroBaskecie - zaznacza Taylor.
Slaughter ma 27 lat i z powodzeniem może występować na dwóch pozycjach - rozgrywającego i rzucającego obrońcy. Urodził się w Kentucky, w rozgrywkach akademickich reprezentował uczelnię Western Kentucky University, gdzie notował średnio 17,5 punktu oraz 4,3 asysty. Następnie przystąpił do draftu NBA, ale żadna z drużyn nie zdecydowała się po niego sięgnąć.
#dziejesiewsporcie: Bokser na emeryturze dał nauczkę napastnikom
Źródło: sport.wp.pl
Zawodnik postanowił przenieść się do Europy. Grał we Włoszech, Belgii i we Francji. W barwach Elan Chalon Sur-Saone spisywał się na tyle dobrze, że z jego usług postanowili skorzystać działacze greckiego hegemona - Panathinaikosu Ateny.
- A.J. ma wybitny talent, a jednocześnie to dobry młody człowiek. Cieszę się, że mogę go przywitać w reprezentacji Polski - komentuje trener.
osobiście wolę oglądać w koszulce z orłem Łączynskiego niż jakiegoś ejdzeja...no ale cóż
Wszystko na sprzedaż. Slaugterowi na pewno nie będę kibicował.