- Najprawdopodobniej Dalton Pepper podpisze z nami nowy kontrakt, z kolei Myles McKay cały czas szuka klubu w Europie. Mam tu na myśli zespoły z ligi francuskiej bądź włoskiej - mówi w rozmowie z naszym portalem Łukasz Żak, członek zarządu dąbrowskiego klubu.
[ad=rectangle]
Działacze MKS-u byli zainteresowani przedłużeniem umów tylko z Daltonem Pepperem i Mylesem McKayem. Od razu odrzucono oferty Kena Browna i Davida Weavera.
McKay przeciętnie notował w sezonie 19,3 punktu na mecz, z kolei Pepper uzyskiwał 12,5 oczek. Ten pierwszy nie ukrywa, że chce w kolejnych rozgrywkach grać o wyższe cele, z czego w klubie doskonale zdają sobie sprawę.
- Również słyszeliśmy to, że jego interesuje gra o najwyższą stawkę. Myles ma od nas propozycję, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Gdy uda mu się zdobyć lepszy kontrakt, to pewnie odejdzie, ale jeśli nie, to z pewnością u nas zostanie - dodaje członek zarządu dąbrowskiego klubu.
Na początku lipca sztab szkoleniowy MKS-u udaje się do Stanów Zjednoczonych na camp, gdzie będzie przyglądał się potencjalnym kandydatom do gry w zespole. Docelowa liczba zawodników zagranicznych ma się nie zmienić w stosunku do poprzedniego sezonu.
- Camp jest w okolicach 10 lipca. Tam będziemy poszukiwać kolejnych zawodników zagranicznych. Aczkolwiek przyglądamy się także innym rynkom. Mam tu na myśli Ukrainę, Litwę i kraje bałkańskie. Chcemy postawić na nowe nazwiska. Nikogo z TBL brać nie będziemy - zaznacza Łukasz Żak.