Król strzelców TBL z lukratywną umową w Turcji

Dominique Johnson związał się kontraktem z tureckim Banvitem BC. Amerykanin był królem strzelców minionego sezonu w Tauron Basket Lidze.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas poniedziałkowej gali, która podsumowała poprzedni sezon, Zbigniew Pyszniak, prezes Jeziora Tarnobrzeg, odebrał dwie statuetki dla Dominique'a Johnsona. Amerykanin został królem strzelcem ligi, ale był także najlepszy w rzutach z dystansu.

[ad=rectangle]

Przypomnijmy, że mierzący 188 cm koszykarz był w tym sezonie niekwestionowanym liderem Jeziora. W 19 meczach notował on średnio 23 pkt, 3,9 as, 3,4 zb. i 1,9 prz. Kilka razy przekraczał granicę 30 oczek w danym meczu.

Johnson zagra w lidze tureckiej
Johnson zagra w lidze tureckiej

Amerykanin postanowił jednak odejść z Tarnobrzega, by udać się do silniejszej ligi. Johnson trafił do Maccabi Rishon - szóstej drużynie izraelskiej Winner League. Tam również spisywał się bez zarzutu. Przeciętnie notował 14,9 punktu na mecz.

Po zakończeniu rozgrywek Johnson był "gorącym towarem" na rynku. Jego osobą zainteresowane były również polskie kluby (m.in. Rosa Radom i AZS Koszalin), ale nie miały za dużych szans w starciu z gigantami z ligi tureckiej i hiszpańskiej. Ostatecznie Amerykanin zdecydował się parafować jednoroczną umowę z Banvitem.

Komentarze (3)
Timon12
21.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
DJ oficjalnie był najlepszym strzelcem ligi, ponieważ rozegrał więcej niż połowę spotkań sezonu zasadniczego. Otrzymał nawet nagrodę od TBL na zakończenie rozgrywek. Zatem nie widzę żadnego błę Czytaj całość
avatar
Bronzowy banan
21.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ok, zgadza sie DJ jest graczem konkretnym. ale proszę Cię redaktorku jak można nazwać gracza najlepszym strzelcem który odszedł w połowie sezonu? a jak ktoś zagra 2 mecze na poziomie 35 pkt to Czytaj całość
avatar
dygresja
20.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawsze się cieszę, kiedy fajnym, mądrym, zdeterminowanym graczom dobrze się układa kariera.
Nie inaczej jest w tym przypadku :).