Tuż przed 15. serią gier w Lidze Adriatyckiej do drużyny Cibony Zagrzeb dołączył Alan Anderson. 26-letni strzelec przez dwa sezony występował w NBA, reprezentując barwy Charlotte Bobcats. Amerykanin w chorwackim zespole ma zastąpić zwolnionego Rawle Marshalla, który został zdyskwalifikowany za bójkę podczas meczu z KK Split. Najnowszy nabytek stołecznego klubu zapisał na swoim koncie 18 punktów i 5 zbiórek, lecz nie uchroniło to Cibony przed porażką. Początek spotkania jeszcze należał do gości, którzy na początku drugiej kwarty prowadzili nawet 25:19. Wówczas przebudzili się koszykarze z Zadaru, dopingowani przez nadkomplet 10 tysięcy kibiców. Seria 12 punktów bez odpowiedzi rywala pozwoliła wypracować znaczącą przewagę. Dzięki temu podopieczni Denisa Pleslicia odnieśli 10. zwycięstwo w bieżących rozgrywkach i obecnie legitymują się identycznym bilansem jak Cibona. Po 22 punkty dla drużyny z Dalmacji uzbierali Dejan Ivanov i Rok Stipcevic.
7 kolejną wygraną zanotował obrońca tytułu Partizan Belgrad. "Czarno-biali" uporali się na wyjeździe z Heliosem Domzale, pozwalając słoweńskiej drużynie zdobyć zaledwie 49 punktów. Gospodarze w całej pierwszej kwarcie nie trafili żadnego rzutu z gry a do przerwy udało im się to zaledwie dwa razy! Dopiero w 13 minucie najlepszy wśród miejscowych Aljaz Janza trafił z półdystansu. Partizan rozpoczął mecz od prowadzenia 14:0 a we wspominanej już 13 minucie na tablicy wyników widniał rezultat 30:8! Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec gości Dusko Vujosevic już w trzeciej kwarcie zaczął wpuszczać na parkiet młodych zmienników. Koszykarze z Domzale po trzech kwartach mieli na swoim koncie ledwo 29 "oczek" i gdyby nie przyzwoita ostatnia odsłona w ich wykonaniu (20:5), mecz mógłby skończyć się jeszcze większym pogromem. Już w najbliższej kolejce ekipa ze stolicy Serbii podejmie we własnej hali Hemofarm Vrsac - rywala, z którym potykała się w finale Ligi Adriatyckiej i ligi serbskiej.
Kolejny zawód sprawiła Olimpija Lublana, przegrywając po raz 9 w tym sezonie. Tym razem mistrz Słowenii nie sprostał na wyjeździe FMP Zeleznik, które od kilku tygodni prezentuje się nadspodziewanie dobrze. Wszystko za sprawą najlepszego strzelca w rozgrywkach Dragana Labovicia. Niespełna 22-letni podkoszowy zdobył 20 punktów i wraz z Filipem Coviciem (22 punkty) byli ojcami wygranej nad słoweńską ekipą. Kluczowa dla losów gry okazała się inauguracyjna kwarta, wygrana przez gospodarzy 25:12. Dla Panter było to 4 zwycięstwo w ostatnich 5 spotkaniach, dzięki czemu FMP zrównał się bilansem z… Olimpiją.
Buducnost Podgorica - Wojwodina Nowy Sad 82:68
(V. Micov 24, M. Bojovic 14, M. Simonovic 12 - D. Borovnjak 14, C. Fisher 14, M. Sutalo 10)
Hemofarm Vrsac - Bosna Sarajewo 79:74
(N. Joksimovic 21, M. Bozovic 12, S. Markovic 11 - G. Ikonic 18, I. Ivanovic 17, N. Vucurovic 12)
FMP Zeleznik - Olimpija Lublana 82:70
(F. Covic 22, D. Labovic 20, M. Jeremic 13 - M. Begic 15, S. Ozbolt 14, V. Golubovic 13)
KK Zagrzeb - KK Split 65:78
(M. Dundovic 14, F. Basljan 13, K. Simon 12 - S. Stemberger 31, A. Stipanovic 11, M. Batina 9)
Crvena Zvezda Belgrad - KK Krka 77:67
(A. Owens 18, M. Keselj 11, E. Kikanovic 10 - J. Balazic 16, R. Alijevas 13, B. Krivec 10)
Helios Domzale - Partizan Belgrad 49:59
(A. Janza 15, V. Petrovic 8, J. Mocnik 8 - A. Rasic 13, U. Tripkovic 10, S. Lasme 10)
KK Zadar - Cibona Zagrzeb 86:77
(R. Stipcevic 22, D. Ivanov 22, T. Gecevski 11 - A. Anderson 18, D. Kus 12, V. Vukusic 12)