W dalszym ciągu nie wyjaśniła się przyszłość Jerela Blassingame'a. Amerykanin nadal pozostaje bez pracodawcy na kolejny sezon. Doświadczony rozgrywający zachowuje jednak "olimpijski" spokój w tej kwestii.
[ad=rectangle]
- Wiem, że chciałbyś usłyszeć, że podpisałem już gdzieś kontrakt, ale w dalszym ciągu nic takiego nie ma miejsca. Trzeba pamiętać, że koszykówka to jest biznes i należy zachować spokój w negocjacjach. Jestem bardzo cierpliwy - zapewnia amerykański playmaker.
Działacze Energi Czarnych Słupsk cały czas prowadzą negocjacje z Blassingamem, ale strony nie osiągnęły jeszcze porozumienia. Gracz przyznaje, że zaczyna rozglądać się już za nowymi ofertami. - Niemal codziennie otrzymuje nowe propozycje. Mogę podkreślić, że w tym momencie nie czekam już tylko i wyłącznie na ruch ze strony Energi Czarnych Słupsk. Jeśli coś pojawi się interesującego, to z pewnością z tego skorzystam - przyznaje zawodnik.
Amerykanin średnio zdobywał 11,5 punktu i 7,4 asyst. Został nagrodzony statuetką za najlepszego podającego w Tauron Basket Lidze. "J-Blass" bardzo odmienił grę słupszczan.
Turów jest kopalnią nowych talentów, a nie podgrzewalnią bigosu.