Ze średnimi 15,7 punktu, 4,6 zbiórki i 2,7 asysty, a także rekordem sezonu w postaci 40 punktów rzuconych Śląskowi Wrocław, LaceDarius Dunn opuszczał Tauron Basket Ligę i AZS Koszalin w maju 2014 roku. Jego zespół uległ wówczas PGE Turowowi Zgorzelec - czyli późniejszymi mistrzom - 0:3 w ćwierćfinale i zakończył sezon.
[ad=rectangle]
Dunn mógł być jednak zadowolony. Amerykanin miał za sobą świetny sezon. Był nie tylko liderem koszalińskiego zespołu, ale również jedną z gwiazd ligi. Nic więc dziwnego, że bez problemu znalazł kolejnego pracodawcę - podpisał kontrakt z zespołem Sakarya Isik Koleji w drugiej lidze tureckiej.
Sakarya - również dzięki fantastycznej grze Dunna - grała jak z nut (w sezonie zasadniczym bilans 25:9 i 2. miejsce przed play-off), ale w półfinale uległa nieoczekiwanie ekipie Yesilgiresun. Amerykanin ponownie mógł być jednak zadowolony - sezon zakończył ze średnimi 20,9 punktu, 5,2 zbiórki i 1,9 asysty wypracowanymi w 33 meczach.
Bezrobotny koszykarz długo więc nie pozostawał - w poniedziałek nowym pracodawcą Amerykanina została ekipa Sigal Prisztina, czyli aktualny mistrz Kosowa. Drużyna Dunna będzie rywalizowała również w nowym FIBA Europe Cup.
- W Koszalinie grało mi się bardzo dobrze. Do dzisiaj pamiętam niektóre moje mecze. Uważam jednak, że jako zespół mogliśmy zajść wyżej. Dzięki dobrym występom w Polsce znalazłem dobry klub w Turcji, a następnie - dzięki skutecznej grze w Turcji - mam nowego pracodawcę. Jestem podekscytowany możliwością rywalizacji w Kosowie oraz nowym europejskich pucharze - mówi Dunn.