Stelmet BC sprzedał już ponad 1000 karnetów na Euroligę. "Ludzie zrozumieli przesłanie naszego listu"

Przedstawiciele Stelmetu BC Zielona Góra są bardzo zadowoleni z liczby sprzedanych karnetów na Euroligę na kolejny sezon. - Przekroczyliśmy już granicę 1000 - mówi Michał Szpak.

- Cieszy nas dynamika sprzedaży karnetów na nowy sezon Euroligi. Sprzedaż rozpoczęliśmy hasłem "Wspieram, bo kocham", które towarzyszyło publikacji listu otwartego Janusza Jasińskiego. Rosnąca sprzedaż dowodzi bardzo wysokiej inteligencji naszych fanów, którzy dokładnie zrozumieli przesłanie tego listu. Jasno wynikało z niego, że tylko wspólnie, dokładając własne cegiełki, można zbudować coś o wielkiej wartości, w naszym przypadku budżet klubu, który musi sprostać wysokim standardom Euroligi - mówi nam Michał Szpak, dyrektor komunikacji w Stelmecie Zielona Góra.

[ad=rectangle]
Na ten moment zostało sprzedanych ponad 1000 karnetów na rozgrywki Euroligi. Cała "lawina" może jednak dopiero ruszyć, ponieważ działacze klubu kontraktują bardzo ciekawych zawodników na przyszły sezon. We wtorek poinformowano o nowych umowach z Karolem Gruszeckim i Mateuszem Ponitką.

Michał Szpak mówi nam, że przedstawiciele Euroligi udzielają wskazówek działaczom Stelmetu na różnych polach. - Dwa lata temu rozpoczęliśmy sprzedaż od 40-procentowej zniżki. W tym roku po konsultacjach z Euroligą mamy tylko 10-procentowy upust i tylko do 31 sierpnia. Euroliga powiedziała nam, że produktu premium nie możemy sprzedawać za połowę ceny. Euroliga pomaga nam we wprowadzaniu pewnych elementów biznesowych, sam list otwarty też był efektem naszej wizyty w Barcelonie - komentuje dyrektor komunikacji w Stelmecie.

Całkiem możliwe, że zostanie pobity wynik sprzed dwóch sezonów. Wówczas sprzedano ponad dwa tysiące karnetów. - Chcemy, aby każdy kto w kolejnym sezonie będzie odwiedzał "Twierdzę CRS" miał realne poczucie, że dzięki swojej obecności na trybunach jest ważnym uczestnikiem budowy budżetu drużyny, która jest jedynym przedstawicielem Polski w koszykarskiej Lidze Mistrzów - zaznacza Michał Szpak.

Źródło artykułu: