Artur Włodarczyk szansę miał już otrzymać w poprzednim sezonie, ale trenerzy Darius Maskoliunas i Mariusz Niedbalski niechętnie na niego stawiali. Podobnie było w przypadku Pawła Dzierżaka i Grzegorza Kulki. Popularny "Włodar" w całych rozgrywkach wystąpił w 14 meczach (74 minuty). W tym czasie 19-letni rozgrywający zdobył łącznie 11 punktów i miał sześć asyst.
[ad=rectangle]
W przerwie wakacyjnej rządy w Treflu objął Zoran Martić. Słoweński szkoleniowiec otrzymał od władz klubu jasny przekaz - postawienie na młodych zawodników, którzy mają odgrywać coraz to ważniejszą rolę.
- Przyznam się, że mam taką nadzieję, że w tym sezonie otrzymam swoją szansę. Będę robił wszystko, aby przekonać do siebie trenera. Ze swojego miejsca mogę zapewnić kibiców, że będę dawał z siebie wszystko. To jest podstawa. Serce i charakter to jest coś, co mogę zagwarantować - zaznacza Włodarczyk, który w okresie wakacyjnym wystąpił z drużyną U20 w mistrzostwach Europy. Polacy zajęli 14. miejsce i spadli do dywizji B.
- Miałem mało czasu na odpoczynek. Wakacje spędzałem bardzo aktywnie. Byłem z reprezentacją U20 na mistrzostwach Europy, ale lepiej o wyniku nie rozmawiać. Zebrałem cenne doświadczenie - podkreśla gracz.
Od poniedziałku sopocianie wznowili treningi. Zawodnik od samego początku chce wywrzeć jak najlepsze wrażenie na nowym szkoleniowcu. - Wszystkie takie aspekty weryfikuje praca na treningach. Jeśli ktoś dobrze pracuje na zajęciach, to swoją szansę dostanie na parkiecie. Tego się trzymam - komentuje.