Pod koniec sierpnia 2014 roku Marcel Ponitka zdecydował się na wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Gracz wybrał grę w Montverde. - Teraz przede mną ostatnia klasa w high-school (liceum), dopiero później zacznę myśleć o grze w NCAA. Na razie jest to daleka przyszłość - mówił nam wówczas zawodnik.
[ad=rectangle]
Polak bardzo dobrze radził sobie za granicą. Był jednym z wyróżniających się zawodników w swoim zespole. Gracz przyznaje, że ten rok był dla niego bardzo pożyteczny. - Było ciężko, ale tylko na plus. Dużo się nauczyłem i przeżyłem. To była dobra szkoła życia. Lataliśmy po całych Stanach i układaliśmy mecze z czołowymi zespołami. Zaczęliśmy w listopadzie i zakończyliśmy mistrzostwami w kwietniu - podkreśla.
Zawodnik po rocznym pobycie w Montverde wraca teraz do Zielonej Góry, ponieważ obowiązuje go jeszcze kontrakt z klubem.
W nadchodzącym sezonie Marcel Ponitka ma powalczyć o miejsce w pierwszym zespole Stelmetu Zielona Góra. Gracz na razie nie trenuje z drużyną, bo dochodzi do siebie po kontuzji mostka. Do zajęć ma wrócić w przyszłym tygodniu.
W tzw. międzyczasie koszykarz zdał amerykańską maturę, która daje mu przepustkę do gry w NCAA. - Chcę zając się tym sezonem, wywalczyć sobie minuty. Później będę myślał, co dalej zrobić. Na razie koncentruję się na najbliższych rozgrywkach - komentuje Ponitka.
Teraz będzie braci dwójka ;)
przeznaczenie czy co :)