Jak spiszą się bracia Borovnjak w TBL?

Dejan i [tag=51307]Sasa Borovnjak[/tag] od nowego sezonu będą grali w Tauron Basket Lidze. Dla starszego z braci jest to powrót do Polski po dwóch latach przerwy.

Pod koniec lipca działacze Śląska Wrocław dość niespodziewanie poinformowali o transferze Sasy Borovnjaka, który ostatni sezon spędził w lidze LEB-Silver, czyli trzecich w kolejności rozgrywkach w Hiszpanii. Zawodnik reprezentował barwy Zornotza Saskibaloi Taldea - w 33 meczach notował średnio 15,1 punktu i 7,3 zbiórki. Zawodnikowi bardzo zależało na tym, aby odbudować swoją pozycję po kiepskim sezonie w zespole Gran Canaria.

[ad=rectangle]

Gracz na naszych łamach stwierdził, że to brat namawiał go na grę w Tauron Basket Ligi. - Spory wpływ na moją decyzję miał mój brat, Dejan, który grał kiedyś w Stelmecie Zielona Góra. On przekonał mnie do tego, żebym zagrał w Polsce. Powiedział, że to liga, w której mogę rozwijać jako koszykarz - podkreślał 26-letni środkowy, który jest absolwentem Uniwersytetu Penn State, gdzie na ostatnim roku gry w NCAA zaliczał średnie na poziomie 7 punktów i 4 zbiórek.

Nie ma co ukrywać, że mało kto spodziewał się tego, że w TBL zagra jego brat - Dejan Borovnjak, który po dobrym sezonie w Zenicie Sankt Petersburg miał sporo intratnych propozycji. Gracz ostatnie zdecydował się na powrót do Stelmetu Zielona Góra, z którym w sezonie 2012/2013 zdobył mistrzostwo Polski. Jak mówi - pieniądze nie były najważniejszym czynnikiem, dla którego zdecydował się znów założyć biało-zieloną koszulkę.

Dejan Borovnjak i jego brat zagrają w TBL
Dejan Borovnjak i jego brat zagrają w TBL

- Mam z tego klubu i miasta wiele pozytywnych wspomnień. Przy podejmowaniu decyzji nie zwracałem uwagi tylko na pieniądze. Ważne są też inne aspekty, jak na przykład możliwość do zagrania w Eurolidze. To było decydujące - zaznacza zawodnik.

Starszego z braci pytamy o krótką charakterystykę 26-letniego środkowego Śląska Wrocław. - To walczak, który uwielbia grać w strefie podkoszowej, ale może też wyjść na półdystans i celnie przymierzyć. On jest po amerykańskiej szkole, ale ma mentalność Serba. To niezła mieszkanka, ale jestem niemal pewny, że ona wypali w barwach Śląska. Pomoże ekipie Mihailo Uvalina - zapewnia Dejan.

Obaj inaczej pokierowali swoje kariery. Zawodnik Stelmetu rozwijał swoje umiejętności w Europie, z kolei nowy gracz Śląska zdecydował się pobierać nauki w Stanach Zjednoczonych. Który z braci pokaże się z lepszej strony w TBL? - Mam przewagę nad Sasą, bo ja już byłem w Polsce wcześniej i wiem, jak smakuje gra w tych rozgrywkach. Ale on jest twardzielem i nie da się tak łatwo - śmieje się Dejan Borovnjak.

Komentarze (6)
marynarz
19.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Polska myśl szkoleniowa to młody perspektywiczny 30 latek;) 
luksin
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozyjemy , zobaczymy;) 
avatar
Henryk
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Młody próbuje, powodzenia życzę. 
avatar
cwaniaczkowaty
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajne! życze obu powodzenia! 
avatar
fazzzi
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dobrze, że Śląsk sobie nie zafundował braci Borovnjaków... młody nazwisko ma, pewnie i geny... może eksploduje w TBL... takie historie są b. prawdopodobne... choć pamiętając Uvalina... młodzi n Czytaj całość