Porażka na zakończenie - relacja z meczu Czarni Słupsk - Belgacom Liege

Koszykarze Energi Czarnych Słupsk porażką z belgijskim Belgacom Liege zakończyli swój udział w europejskich rozgrywkach. Polski team walczył bardzo ambitnie, a o końcowym rezultacie zadecydowały ostatnie sekundy spotkania. Rzut na wagę zwycięstwa oddał amerykański skrzydłowy - Justin Cage.

Czarni w pierwszych minutach meczu byli bardzo zdeterminowani. Nic zatem dziwnego, że początkowo walka toczyła się bardzo wyrównanie. Jednak po 3 minutach gry polski team niespodziewanie zaczął pudłować dosłownie wszystkie piłki w ataku. Na to też czyhali rywale, którzy w błyskawicznym tempie zdobyli 13 kolejnych punktów (5:17). Czarnych do ataku pobudził jednak Mateo Kedzo, którego akcje pozwoliły ekipie ze Słupska nieco zniwelować straty. Jednak przez cały czas to goście umiejętnie kontrolowali tempo meczu. Kiedy na nieco ponad minutę do zakończenia pierwszej kwarty kolejną "trójką" popisał się Kedzo, Czarni zmniejszyli straty do 5 "oczek".

Koszykarze ze Słupska koncertowo otworzyli drugą odsłonę. Błyskawicznie zniwelowali wszystkie straty, a nawet wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Kibice zgromadzeni w Hali Gryfia wreszcie mogli oglądać świetną koszykówkę w wykonaniu swoich ulubieńców. Na szczególne słowa uznania zasługiwali wówczas Marcin Sroka oraz Bojan Bakić. Wśród rywali natomiast brylowali Justin Cage oraz Jamar Wilson. To właśnie ci dwaj zawodnicy pozwolili belgijskiej ekipie ponownie odzyskać prowadzenie (48:49 po pierwszej połowie).

Tuż po zmianie stron walka toczyła się niemalże kosz za kosz. Bardzo dobrze w szeregach Czarnych prezentował się Mantas Cesnauskis. Jednak pod koniec trzeciej kwarty polski team złapała zadyszka. Rywale po raz kolejny w tym meczu rzucili się do ataku. Słupska drużyna w mgnieniu oka traciła kolejne punkty. Po 30 minutach gry prowadzenie gości wzrosło do 12 "oczek". Czarni nie zamierzali jednak odpuszczać. Jeszcze na 4 minuty do końca spotkania przegrywali co prawda aż 13 punktami, wówczas jednak zaczął się prawdziwy koncert i szaleńczy pościg polskiej ekipy. Podopieczni Gaspera Okorna sieli spustoszenie szczególnie na linii rzutów z dystansu. Ważne punkty zdobywał Demetric Bennett. Na nieco ponad minutę do zakończenia spotkania wyszli na 2-punktowe prowadzenie. Wówczas zaczął się prawdziwy dramat i wymiana ciosów z obu stron. Ostatecznie rzutem niemalże w ostatniej sekundzie zwycięstwo belgijskiej ekipie zapewnił Cage.

Dla koszykarzy ze Słupska była to piąta porażka w grupie. Czarni w europejskich pucharach zanotowali tylko jedno zwycięstwo.

Energa Czarni Słupsk - Belgacom Liege 91:93 (22:27, 26:22, 17:28, 26:16)

Energa Czarni: Mantas Cesnaukis 20, Bojan Bakić 18, Marcin Sroka 14, Demetric Bennett 12, Mateo Kedzo 10, Paweł Malesa 10, Paweł Leończyk 4, Marcin Dutkiewicz 3

Belgacom Liege: Justin Cage 22, Jamar Wilson 20, Larry Owens 17, Will Thomas 15, Christopher Hill 11, Eric Poole 6, Xavier Collette 2

Wyniki 6. kolejki:

Energa Czarni Słupsk - Belgacom Liege 91:93

Cajasol Sewilla - BK Ventspils 98:51

Tabela grupy A (pkt M Z P kosze)

1. Belgacom Liege 12 6 6 0 492:433

2. Cajasol Sewilla 9 6 3 3 480:404

------------------------------------------------

3. BK Ventspils 8 6 2 4 436:509

4. Energa Czarni Słupsk 7 6 1 5 462:523

Komentarze (0)