Jak Polacy scoutowali rywali?

Krzysztof Szablowski, Marek Popiołek, Rafał Juć, Paweł Turkiewicz i Wojciech Kamiński spędzili wiele godzin nad oglądaniem rywali, z którymi Polacy zmierzą się w fazie grupowej.

- Wiemy wszystko o Bośniakach - deklarowali na ostatnim treningu reprezentanci Polski, który odbył się w czwartek w nowoczesnej Park&Suites Arena. Aby nasi zawodnicy mogli posiąść taką wiedzę, wcześniej wiele godzin nad obróbką materiału musieli spędzić członkowie sztabu szkoleniowego. Scoutingiem w polskiej kadrze zajmowało się pięć osób.

Marek Popiołek i Rafał Juć byli oddelegowani do oglądania meczów i "wyłapywania" najważniejszych elementów w grze naszych rywali.

- W naszym departamencie scoutingowym trener Szablowski był osobą najważniejszą. Ja pomagałem mu z doskoku, na tyle ile mogłem. Trener Taylor w swojej filozofii pracy od samego początku bardzo mocno stawiał na fakt poznania innych zespołów. Do Wałbrzycha przyjechaliśmy z dużą wiedzą na temat systemów przeciwników oraz najważniejszych zawodników. Systematycznie ten materiał przekazywaliśmy naszym graczom. Uważam, że teraz jesteśmy już dobrze przygotowani do głównego turnieju - mówi Rafał Juć, który na co dzień pracuje w Denver Nuggets.

Szefem scoutingu był Krzysztof Szablowski, który wraz Juciem w miniony weekend oglądali w Zagrzebiu reprezentacje Bośni i Izraela.

- Rafał dzięki swoim kontaktom zorganizował płyty ze wszystkimi spotkaniami. Był bardzo pomocny podczas tej pracy scoutingowej - przyznaje trener, który pracuje w Polfarmexie Kutno.

Mike Taylor cieszy się, że w tym roku nie zaszły żadne zmiany w sztabie szkoleniowym, mimo że początkowo wydawało się, iż Paweł Turkiewicz może nie otrzymać zgody na wyjazd na EuroBasket. Ostatecznie udało się nawiązać porozumienie.

- Nasz sztab szkoleniowy wykonał świetną pracę. Wszyscy spędzili wiele godzin nad oglądaniem grupowych rywali. Dzięki temu nasze przygotowania do turnieju stały się zdecydowanie prostsze. Warto podkreślić ich wysiłek, bo często się o tym zapomina - komentuje Taylor.

Karol Wasiek z Montpellier

Komentarze (0)