Polacy początkowo mieli przylecieć do kraju w poniedziałek, ale w sobotę w godzinach wieczornych udało się przebukować bilety na niedzielę rano. Takie rozwiązanie wszystkim przypadło do gustu, bo niedzielę zawodnicy, jak i członkowie sztabu szkoleniowego mogli spędzić już z rodzinami. To jeden dodatkowy dzień wolnego przed przyjazdem do klubów, które są już w trakcie przygotowań do nowego sezonu.
Zespół z hotelu w Lille wyruszył o 4:30 w stronę Brukseli, skąd odleciał do Warszawy. Do Polski koszykarze udali się w dobrych humorach, bo we Francji pokazali bardzo przyzwoitą koszykówkę. Turniej zakończyli z bilansem 3:3. Doceniono grę Polaków.
- Szacunek dla reprezentacji Polski, która ma za sobą świetny EuroBasket. Pokazali, że potrafią grać na wysokim poziomie - mówi Sergio Scariolo, trener reprezentacji Hiszpanii.
Zadowolenie z imprezy wyraża także Mike Taylor, szkoleniowiec Biało-Czerwonych. - Polacy po takim turnieju mogą z optymizmem patrzeć na swoją reprezentację. Ta drużyna wychodzi z cienia. Są zawodnicy, którzy w kolejnych latach mogą odgrywać role liderów i prowadzić drużynę do sukcesów - komentuje Amerykanin.
Karol Wasiek z Lille