Polpharma Starogard Gdański spędziła miniony weekend w Bydgoszczy. Zawodnicy Dariusza Szczubiała najpierw wygrali z pierwszoligową Spójnią Stargard Szczeciński 94:77, a następnie - w finale bydgoskiego turnieju - ulegli nieznacznie Anwilowi Włocławek 80:82.
- Niechlujnie weszliśmy w ten mecz, ale tak to jest gdy nowa grupa ludzi zgrywa się ze sobą. Musimy nauczyć się grać ze sobą, musimy się lepiej rozumieć i jestem pewien, że z meczu na mecz będziemy prezentować się coraz lepiej. Wierzę w ten zespół i w to, że razem będziemy w stanie wygrywać - powiedział po zakończeniu niedzielnego spotkania z włocławianami jeden z kluczowych zawodników Polpharmy, David Brown.
Amerykanin w pierwszym spotkaniu był liderem starogardzian i nie robiąc sobie absolutnie nic z defensywy Spójni, rzucił rywalom 24 punkty. Brown grał skutecznie na dystansie, ale gdy przeciwnicy podchodzili z kryciem wyżej, nie miał problemów z efektywnym minięciem i wejściem na kosz. W starciu z Anwilem prezentował się jednak nieco słabiej, ale i tak wespół z Michaelem Hicksem i Justinem Wardem (łącznie 48 z 80 punktów zespołu, Brown rzucił 16) byli tymi graczami, którzy w drugiej połowie odmienili oblicze meczu i odrobili 12 punktów straty do przeciwników.
- Trener mówi nam, że na papierze są w tej lidze zespoły teoretycznie mocniejsze od nas, ale naszą siłą ma być to, że nie będziemy się poddawać. Myślę, że już teraz pokazujemy, że Polpharma w nadchodzącym sezonie będzie twarda, nieustępliwa i żądna zwycięstw. I to mi się w tym zespole bardzo podoba - skomentował amerykański strzelec.
Starcie z Anwilem, czy wcześniejsze sprzed tygodnia z Treflem Sopot, to dla Davida Browna pierwszy kontakt z Tauron Basket Ligą. Polpharma przegrała oba spotkania, wygrywając dotychczas tylko z drużynami z 1. ligi (przed Spójnią również z Astorią Bydgoszcz).
- Trefl i Anwil to solidne ekipy, ale z tego co wiem, nie grały w najsilniejszych składach. Niestety, innych zespołów jeszcze nie poznałem i nie wiem tak naprawdę kto w tej lidze jest w czołówce, a kto nie. Wiem natomiast, że Polpharma ma bardzo ciekawy skład i nie sądzę byśmy potrzebowali jeszcze jakiegokolwiek wzmocnienia. Mamy w składzie wystarczającą liczbę utalentowanych, młodych i doświadczonych zawodników i jedyne czego nam potrzeba to zgranie - zakończył zawodnik, który ma być liderem ekipy Dariusza Szczubiała.