MKS Dąbrowa Górnicza był najlepszą drużyną podczas turnieju w Tarnobrzegu. W finale dąbrowianie pokonali Start Lublin, a najlepszym strzelcem zespołu był Jakub Dłoniak. - Trzeba cały czas ciężko pracować i poprawiać grę zespołową. Moja skuteczność też musi być ciągle pielęgnowana. Można być zadowolonym, ale bez zbędnej "podnietki". Ważna jest systematyczność i pamięć mięśniowa, a to przyniesie celne rzuty - powiedział gracz MKS-u.
Dobra forma dąbrowian w sparingach może napawać optymizmem przed nadchodzącym sezonem. Zagłębiowski zespół w okresie przygotowawczym przegrał jedynie z Rosą Radom. - Mecze sparingowe są ważne, bo pokazują zespół - nad czym ma pracować i co poprawić, żeby był lepszy, czyli jeszcze bardziej szczelny w defensywie, zgrany w ataku i aby był jednością przez pełne czterdzieści minut. Oczywiście do tego muszą dojść chemia w drużynie i wzajemne zaufanie - ocenił koszykarz MKS-u.
Dłoniak jest jednym z nowych nabytków dąbrowskiego klubu i szybko zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu. - Pewnie, że szybko się odnalazłem. Jestem otwartą osobą i nie mam z tym nigdy problemów, a chłopacy są zabawni i bardzo w porządku, więc "jest gitara". Na razie zwiedzałem głównie Pogorię, bo często tam biegamy po piasku. Do tego jeszcze las, gdzie też biegamy i halę - wiadomo, że i tam biegamy - przyznał Dłoniak.