BM Slam Stal postawi się Rosie Radom? "Musimy dać z siebie 100 procent"

BM Slam Stal wygrała pierwsze wyjazdowe spotkanie w Lublinie, ale o zdobycie Radomia będzie o wiele trudniej. - Wiemy, że by powalczyć o zwycięstwo, musimy dać z siebie 100 procent – mówi rzucający obrońca żółto-niebieskich, Adrian Suliński.

Rosa Radom, wliczając SuperPuchar Polski, przegrała w tym roku trzy pierwsze spotkania. Dwukrotnie opuszczała parkiet na tarczy, będąc od zwycięstwa dosłownie o przysłowiowy włos. Drużyna Kamińskiego była bliska sensacyjnego pokonania faworyzowanego Stelmetu Zielona Góra, a następnie oddała wygrany mecz ligowy we Włocławku. Goście stracili wówczas aż 19 punktów przewagi. Czarę goryczy przelała niespodziewana porażka ze Śląskiem Wrocław. Być może to zahartowało radomian. Pewne jest, iż na starcie sezonu wyczerpał się ich margines błędów.

Czwarta drużyna zeszłorocznych rozgrywek wkroczyła na właściwe tory, zatrzymujące w środę niepokonane Asseco Gdynia. BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski będzie więc drugim przeciwnikiem Rosy w tym tygodniu.

Ostrowianie rozpoczęli sezon od bardzo ważnego zwycięstwa w Lublinie, ale w następnym spotkaniu nie dotrzymali kroku Anwilowi Włocławek. - Ten mecz naprawdę nie ułożył się po naszej myśli. Teraz musimy to zaakceptować, pozostawić w sferze przeszłości i skoncentrować się na następnym wyzwaniu. To co złe, puścić w zapomnienie. Wtedy na pewno będzie nam łatwiej powstać z kolan - zaznacza Adrian Suliński.

Curtis Millage zatrzyma Thomasa i poprowadzi Stal?
Curtis Millage zatrzyma Thomasa i poprowadzi Stal?

Ale o zwycięstwo w sobotę będzie niezwykle ciężko. O sile Rosy stanowi głębia składu. Wojciech Kamiński może liczyć na to, iż każdy z zawodników wniesie coś pozytywnego na parkiet. Czy to Polacy: Michał Sokołowski, Daniel Szymkiewicz, Damian Jeszke, Robert Witka, czy obcokrajowcy: C.J. Harris, Igor Zajcew, Torey Thomas, Kim Adams i Seid Hajrić.

Torey Thomas, kieszonkowy rozgrywający, zaaplikował Asseco 20 punktów. O to, by 30-latek nie rozegrał tak dobrych zawodów w sobotę postara się gwiazdor BM Slam Stal, Curtis Millage. Ten jest obecnie czwartym przechwytującym (3,0) Tauron Basket Ligi i najlepszym strzelcem ostrowskiego zespołu (16,0). Co ważne, lider żółto-niebieskich wystąpi w sobotnim widowisku. Dwa faule techniczne, które rozgrywający popełnił w meczu z Anwilem, wiążą się z karą finansową, a nie przymusowym pauzowaniem.

Priorytetem Stalówki będzie także zatrzymanie poczynań mierzącego blisko 190 centymetrów Amerykanina C.J. Harrisa, który w trzech meczach zdobywał średnio 16,7 punktu. Co ciekawe, BM Slam Stal w obu spotkaniach ligowych zdobyła dokładnie po 61 oczek. W sobotę będzie musiała zdecydowanie poprawić ten wynik. Rosa dawała rywalom rzucić 77,3 punktu.

Próżno szukać słabych stron radomian. Cała dwunastka koszykarzy BM Slam Stal musi wspiąć się na same wyżyny. - Myślę, że wynik jest sprawą otwartą. Nie możemy patrzeć na to, jak Rosa grała we wcześniejszych meczach, ponieważ każde spotkanie układa się zupełnie inaczej. Wiemy, że by powalczyć o zwycięstwo, musimy dać z siebie 100-procent. Jesteśmy beniaminkiem, więc za sensację będzie można uznać każdy nasz triumf z teoretycznie lepszym zespołem - mówi Adrian Suliński.

Komentarze (0)