Wojciech Kamiński: Widać energię i zaangażowanie w naszych poczynaniach

Rosa odniosła ligowe zwycięstwo ze Stalą przed pierwszym w historii klubu meczem w europejskich pucharach. Choć radomianie nie ustrzegli się błędów, trener był zadowolony z postawy podopiecznych.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Po nieco słabszym początku sezonu i porażkach kolejno ze Stelmetem w starciu o Superpuchar Polski, ligowych z Anwilem i Śląskiem, Rosa pokonała Asseco i BM Slam Stal, wyrównując bilans wygranych i przegranych. Zarówno o zwycięstwo w Gdyni, jak i w minioną sobotę z beniaminkiem przed własną publicznością, łatwo nie było.

- Dwa ostatnie mecze nie były dla nas łatwe, ale widać, że są energia i zaangażowanie, pomimo tego, że nie gramy jeszcze najlepiej i przytrafiają nam się błędy, niecelne rzuty czy złe decyzje - powiedział po zakończeniu pojedynku z ekipą z Ostrowa Wielkopolskiego Wojciech Kamiński.

Jego podopieczni pokazali dużą wolę walki. - Gramy z dużym sercem i to było widać, szczególnie w drugiej połowie. Stal była bardzo wymagającym przeciwnikiem i musieliśmy się bardzo namęczyć, aby to zwycięstwo odnieść - podkreślił szkoleniowiec radomian.

We wtorek czwarta drużyna dwóch ostatnich sezonów Tauron Basket Ligi wyruszyła w podróż do Finlandii na pierwsze w historii klubu starcie w FIBA Europe Cup. - Cieszymy się z wygranej, teraz przed nami historyczny, pierwszy mecz w pucharach. Zaczynamy myśleć już tylko o tym spotkaniu - zakończył "Kamyk".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×