Łukasz Koszarek: Mamy problem z końcówkami

Za Stelmetem BC Zielona Góra kolejny dobry, lecz przegrany mecz w Eurolidze. Tym razem mistrzom Polski nie udało się pokonać Lokomotivu Kubań Krasnodar.

Podopieczni Saso Filipovskiego kolejny raz byli o krok od zwycięstwa w Eurolidze i po raz trzeci z rzędu musieli uznać wyższość rywala w elitarnych rozgrywkach. - Lokomotiv okazał się o kilka punktów lepszy. Myślę, że rywale w końcówce zachowali więcej zimnej krwi, a czasem tyle wystarczy - przyznał Łukasz Koszarek.

Zielonogórzanie w ostatnich fragmentach piątkowego meczu popełnili zbyt wiele błędów, które drogo ich kosztowały. - Tego nie można wytłumaczyć. Czasem popełniamy zbyt łatwe błędy. Czasami gra dyktuje takie straty, niektórych akcji nie da się wypracować. Niewiele brakowało, niestety ostatnie dwa czy trzy podania były problemowe, pojawiły się straty. W ostatnich minutach nie oddaliśmy rzutu, mamy problem z końcówkami - ocenił kapitan Stelmetu BC Zielona Góra.

Choć bilans 0-3 nie wygląda najlepiej, to ekipa z Winnego Grodu w Eurolidze pozostawia po sobie dobre wrażenie. - Jesteśmy z niczym i tyle. Za dobrą grę niestety nie ma punktów - zakończył Koszarek.

Komentarze (2)
avatar
kiks
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro to problem końcówek to Saso niewiele zdziała. Na takie męskie przypadłości może poradzić tylko urolog ;-) 
kry
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ogarnąc sie psychicznie i grać w pełnej koncentracji 41 minut !!!napewno wyjdzie na !!!Koszar przeciez TY potrafisz pociagnąć !!! spoko ...jedziemy dalej....