Szlagier dla Olympiakosu - podsumowanie 15. kolejki ESAKE

W szlagierze 15. kolejki ESAKE drużyna Olympiakosu Pireus okazała się nieznacznie lepsza od ekipy Arisu Saloniki. Świetne zawody w barwach wicemistrzów Grecji rozegrał Yotam Halperin. Z kolei Panathinaikos Ateny po ostatniej ligowej porażce z zespołem Maroussi Ateny, tym razem zdeklasował wręcz ekipę Kolossosu Rodos 91:53.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń
Świadkami znakomitego spotkania byli kibice zgromadzeni na hali w Salonikach, gdzie miejscowa ekipa Arisu podejmował zespół Olympiakosu Pireus. Mecz lepiej otworzyli goście, którzy po 10 minutach prowadzili różnicą 5 punktów. Z czasem jednak gra przebiegała już bardziej wyrównanie. Gospodarze jeszcze przed końcem drugiej kwarty zaatakowali rywala i odskoczyli na 7 "oczek". Jednak po zmianie stron przyjezdni szybko odrobili straty, a losy meczu miały rozstrzygnąć się dopiero w ostatniej partii. W niej nieco więcej zimnej krwi zachowali wicemistrzowie Grecji, którzy ostatecznie triumfowali 77:73. Rewelacyjne zawody rozegrał Yotam Halperin, który zdobył dla swojego teamu 19 punktów, grając przy tym na 100 procentowej skuteczności. Dla gospodarzy 20 "oczek" uzbierał Sean Marshall. - Aby wygrać z Olympiakosem trzeba zagrać doskonale. Popełniając taką ilość błędów po prostu nie da się tego zrobić. W takich meczach, z takimi rywalami musimy trafiać za 3 punkty. Moi gracze pokazali, że potrafią walczyć i wygrywać z każdym, ale żeby odnieść sukces należy być skoncentrowanym przez 40 minut. Teraz musimy się pozbierać i myśleć już o następnym meczu - wyznał Andrea Mazzon, szkoleniowiec Arisu. - Aris dysponuje zawodnikami, którzy walczą, mają świetną osobowość, a także grają z energią. Mieliśmy spore problemy w ataku w pierwszych 10 minutach, ale było to spowodowane dobrą obroną gospodarzy. Później zagraliśmy z temperamentem i zdołaliśmy odnieść zwycięstwo. Gratulacje dla wszystkich kibiców - powiedział po meczu Panagiotis Yannakis, trener wicemistrzów Grecji. O zwycięstwo do ostatnich sekund musieli także walczyć koszykarze Panioniosu Ateny. Podopieczni Aleksandra Trifunovicia podejmowali na wyjeździe całkiem nieźle spisującą się w tym sezonie ekipę Kavali. Już pierwsze minuty wróżyły wyrównany mecz, w którym największą rolę odegra defensywa. I w rzeczywistości tak też było. Żadna z drużyn nie mogła do samego końca spotkania osiągnąć wyraźnego prowadzenia. W kilku ostatnich akcjach konsekwentniej zagrali jednak przyjezdni i to oni mogli cieszyć się nieznacznym zwycięstwem. Co ciekawe Panionios został całkowicie odcięty od rzutów z dystansu. W całym meczu gracze stołecznego klubu trafili zaledwie 1 "trójkę". Po ostatniej wyjazdowej porażce Panathinaikosu z zespołem Maroussi Ateny, wielu mogło spodziewać się, że podopieczni Żeljko Obradovicia popadną w mały kryzys. Nic jednak z tych rzeczy. Mistrzowie Grecji rozbili wręcz na własnym parkiecie ekipę Kolossosu Rodos 91:53. Przewaga koszykarzy stołecznego klubu ani na moment nie podlegała dyskusji. Panathinaikos zagrał przede wszystkim bardzo skutecznie w ataku, jednak również w defensywie nie pozwalał rywalowi na zbyt wiele. Najwięcej punktów dla mistrzów Grecji uzbierał Nikola Peković (15). Z kolei w ekipie Kolossosu 14 punktów zapisał Steven Smith. Pozostali zawodnicy drużyny przyjezdnych nie przekroczyli nawet bariery 10 "oczek". Niezłe widowisko zafundowali także swoim fanom koszykarze Olimpii Larissy oraz Panelliniosu Ateny. Przez 3 kolejne kwarty żadna z drużyn nie mogła odskoczyć rywalowi na bezpieczny dystans. To też spowodowało, iż losy tego pojedynku rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich 10 minutach. W nich też bezapelacyjnie lepsi okazali się gracze z Aten. Stołeczny zespół do zwycięstwa poprowadził duet Brad Newley - Manolis Papamakarios, który zdobył łącznie dla swojego teamu 39 punktów. Wśród gospodarzy świetnie wypadł doskonale znany polski fanom Mike King (20 punktów). - Gratuluję rywalom zwycięstwa. Nasza gra w pierwszej połowie nie wyglądała najgorzej. Panellinios już nie raz udowadniał, że jest dobrym zespołem. Mieliśmy szansę wygrać. Niestety chyba po raz pierwszy muszę stwierdzić, że sędziowie podjęli w tym meczu kilka niejasnych decyzji - wyznał rozżalony Giorgos Bartzokas, szkoleniowiec klubu z Larissy. Wyniki 15. kolejki ESAKE: Aris Saloniki - Olympiakos Pireus 73:77 Kavala - Panionios Ateny 58:62 Panathinaikos Ateny - Kolossos Rodos 91:53 AEK Ateny - AEL Larissa 89:88 Egaleo - Maroussi Ateny 62:66 Olimpia Larissa - Panellinios Ateny 64:71 PAOK Saloniki - Trikala 2000
Tabela ESAKE:

m drużyna m z p bilans pkt
1 Olympiakos Pireus 15 14 1 1301:1036 29
2 Panathinaikos Ateny 15 13 2 1326:1036 28
3 Panellinios Ateny 15 11 4 1183:1039 26
4 Aris Saloniki 15 11 4 1095:1042 26
5 Panionios Ateny 15 10 5 1127:1123 25
6 Maroussi Ateny 15 9 6 1162:1111 24
7 PAOK Saloniki 15 8 7 1220:1191 23
8 Kolossos Rodos 15 7 8 1094:1183 22
9 AEK Ateny 15 6 9 1109:1155 21
10 Olimpia Larissa 15 5 10 1007:1094 20
11 Kavala 15 5 10 1030:1143 20
12 ESTIA Egaleo 15 3 12 1039:1194 18
13 AEL Larissa 15 2 13 1058:1228 17
14 Trikalla 2000 15 1 14 1076:1252 16

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×