W czym tkwi problem GTK Gliwice?

Przed sezonem włodarze GTK marzyli o grze w czołowej ósemce. W klubie pojawiły się większe pieniądze, które przeznaczono na solidne wzmocnienia. Zespół ze Śląska zakontraktował Piotra Plutę, Marcina Eckę czy Jakuba Załuckiego. Udało się również zatrzymać liderów: Wojciecha Frasia i Huberta Pabiana. Największą stratą było odejście Norberta Kulona, który zdecydował się na grę w Śląsku Wrocław.

Miasto Szkła wróciło na zwycięską ścieżkę: Jakub Dłuski: Nic nie przychodzi łatwo

Jeżeli miało być tak dobrze, to czemu jest tak źle? Od początku widać, iż drużynie brakuje stylu. Co prawda na początku sezonu udało się jeszcze GTK wygrać kilka spotkań, lecz w ostatnich tygodniach forma zespołu jest bardzo słaba. Apogeum kryzysu gliwiczan zobaczyliśmy w poprzedniej serii gier, w której koszykarze GTK na własnym parkiecie zdobyli zaledwie 43 punkty! Na dodatek ich rywalem był Śląsk Wrocław, który z pewnością nie należy do potentatów na tym szczeblu rozgrywek.

Duet trenerski Stanisław Mazanek - Łukasz Kopera nie potrafi również wycisnąć z zawodników maksimum ich umiejętności. Najdobitniej świadczy o tym przykład Huberta Pabiana, który w ostatnich spotkaniach w barwach GTK był głębokim rezerwowym. W nowym zespole skrzydłowy udowodnił jednak, iż ma wielki potencjał. Zaledwie po jednym treningu w nowym otoczeniu Pabian zagrał świetny mecz w Pruszkowie, zdobywając ponad 20 punktów i trafiając do najlepszej piątki kolejki. Można?

Włodarze z Gliwic wyciągają wnioski z falstartu rozgrywek. W klubie pożegnano się z kilkoma zawodnikami, a w ich miejsce mają przyjść nowi, którzy być może wprowadzą do klubu nową jakość. Walka o czołową ósemkę wydaje się być jednak już tylko mrzonką. Tym bardziej, iż I liga jest bardzo wyrównana a sam terminarz również nie jest łaskawy dla klubu.

Najbliższym rywalem zespołu z Gliwic będzie Miasto Szkła Krosno, które w tym sezonie spisuje się kapitalnie. Wszystko wskazuje na to, iż drużyna GTK zmuszona będzie w sobotę przełknąć gorycz kolejnej porażki.