Było to niezwykle intensywne 10 dni dla drużyny z Radomia, która w tym krótkim okresie czasu rozegrała aż cztery spotkania, odwiedzając Turcję oraz Macedonię. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego wygrali trzy z nich, pokonując macedońskie Kumanovo, oraz w TBL wygrywając z King Wilkami Morskimi Szczecin i Polpharmą.
- Jest to dla nas coś nowego, zważywszy, że gdy popatrzymy na skład ludzi grających, tych młodych zawodników mamy dużo - przyznał trener, Wojciech Kamiński. - Czasami może lepiej dla nich byłoby, aby więcej potrenowali, ale tego czasu nie ma. A jak sobie z tym radzimy? Trzy razy wracaliśmy z pucharów i po trzech powrotach udało nam się wygrać, więc nie jest tak źle i można powiedzieć, że puchary nam służą, bo uczymy się czegoś nowego. Taka było polityka, takie było założenie klubu, żeby zrobić krok do przodu, a że niektórzy mówili, iż sobie nie poradzimy? Mam nadzieję, że w drugiej rundzie będziemy grali równie dobrze - podkreśla szkoleniowiec radomian.
W meczu z Polpharmą Starogard Gdański zmęczenie przyjezdnych było całkowicie niewidoczne, gdyż to Rosa od początku postawiła Farmaceutom trudne warunki gry, z którymi gospodarze kompletnie nie mogli sobie poradzić. Goście dominowali w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła, wygrali zdecydowanie zbiórkę, mieli więcej asyst od rywala, a także trafiali na zdecydowanie lepszej skuteczności. Na Kociewiu świetnie zaprezentował się Igor Zajcew, który zanotował double-double 14 punktów i 11 zbiórek, a już tradycyjnie najskuteczniejszym koszykarzem okazał się C.J. Harris, autor 18 punktów.
- Gratuluję zawodnikom zwycięstwa i przede wszystkim bardzo dobrej obrony - podsumował mecz w Starogardzie Gdańskim, Kamiński. - Myślę, że mogliśmy zagrać lepiej w ataku, ale Polpharma mocno naciskała, starała się nam zabrać nasze atuty i po części jej się to udało, bo zdobyliśmy tylko 65 punktów, ale przed meczem powiedzieliśmy sobie, że to obrona będzie decydowała i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni - dodał.