Trzeci triumf z rzędu i sytuacja Wisły Can-Pack w Eurolidze diametralnie inna!

Krakowianki po raz kolejny wygrały w dramatycznych okolicznościach pomimo faktu, że na dwie minuty przed końcem meczu prowadziły aż 67:60. Ostatnie akcje nie przyniosły jednak punktów ekipie spod znaku Białej Gwiazdy i przed szansą stanęły rywalki. Na szczęście w ostatniej akcji meczu z zupełnie otwartej pozycji pomyliła się Lara Sanders i wygrana została pod Wawelem!

Dla triumfatorek 18 punktów wywalczyła Cristina Ouvina, a jedno oczko mniej Yvonne Turner.

Wygrana ta bardzo mocno zmienia sytuację Wisły Can-Pack w grupie. Do premiowanego awansem do fazy play off miejsca mistrzynie Polski tracą już zaledwie punkt! Jak bardzo inna byłaby sytuacja zespołu Jose Ignacio Hernandeza, gdyby dwa pierwsze mecze, przegrane w dramatycznych okolicznościach, były wygrane...

W pozostałych meczach tej serii gier obyło się bez niespodzianek. Szóste zwycięstwo odniósł lider grupy B z Jekaterynburga. UMMC dzięki fantastycznemu finiszowi i trójce Diany Taurasi tuż przed syreną kończącą mecz pokonało we własnej hali ZVVZ USK Praga. Rosyjskiemu gigantowi udał się zatem rewanż za ubiegłoroczny finałowy pojedynek z ekipą ze stolicy Czech.

W Hiszpanii z cennej wygranej cieszyła się z kolei ekipa z Bourges, która również liczy się w walce o awans do najlepszej ósemki Euroligi.

We wtorek ważny triumf na wyjeździe zanotowała z kolei Nadieżda Orenburg, dzięki czemu pozostaje w walce o pierwsze miejsce grupy B.

Wyniki 7. serii gier:

Mithra Castors Braine - Nadieżda Orenburg 47:67
UMMC Jekaterynburg - ZVVZ USK Praga 76:73
Wisła Can-Pack Kraków - Agu Spor 67:66
SPAR Citylift Girona - Tango Bourges Basket 47:56