Dusan Radović po 17 latach wrócił do Lublina

Dusan Radović po wielu latach znów powraca do Lublina. Tym razem w roli pierwszego trenera. Ma poprawić grę zespołu tak, aby plasował się on w połowie tabeli Tauron Basket Ligi. Na razie z bilansem 3:8 zajmuje 14. miejsce.

- Jestem zachwycony, że po 17 latach ponownie jestem w Lublinie - powiedział Dusan Radović na oficjalnej konferencji prasowej, która we wtorek odbyła się w hotelu Mercure przy Alejach Racławickich.

Serb miał wówczas okazję grać z Arkadiuszem Pelczarem i Michałem Sikorą, których teraz ponownie spotka na swojej drodze. Ten pierwszy jest prezesem klubu, z kolei ten drugi będzie jego asystentem.

- W jednej drużynie grałem wtedy z Arkiem Pelczarem, obecnym prezesem Startu, a także Pawłem Kosiorem czy Brahimą Konare. Z tego co pamiętam w rozgrywkach I ligi zajęliśmy czwarte miejsce. Graliśmy dobrą koszykówkę - przyznał Radović.

Dusan Radović ponownie w Polsce
Dusan Radović ponownie w Polsce

43-letni Serb na stanowisku pierwszego trenera zastąpił zdymisjonowanego Pawła Turkiewicza, który ma już nową pracę. Polski szkoleniowiec objął GTK Gliwice. Radović nie ukrywa, że z dużymi nadziejami przystępuje do pracy w zespole z Lublina.

- Zrobię co w mojej mocy, abyśmy wygrywali kolejne spotkania w Tauron Basket Lidze. Z pierwszego pobytu w Lublinie pamiętam również, że sporo kibiców przychodziło na mecze i wierzę, że teraz będzie podobnie. Liczę, że naszą grą i wynikami przyciągniemy fanów - zaznaczył.

Serb miał już okazję pracować w Polsce jako pierwszy szkoleniowiec. Radović prowadził Open Florentyny Pleszew i MOSiR Krosno. W sezonie 2013/2014 doprowadził drużynę z Podkarpacia do półfinału I ligi, ale tam musiał uznać wyższość Polfarmexu Kutno. Ten wynik nie był satysfakcjonujący dla klubu i Serb pożegnał się z posadą. Jak mu pójdzie w Lublinie?

Komentarze (0)