W niedzielę dojdzie do pojedynku dwóch drużyn, które w ostatniej kolejce zawiodły swoich kibiców. Asseco okazało się gorsze od Polpharmy, z kolei Energa Czarni Słupsk przegrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Nie ma co ukrywać, że dla klubów te porażki były sporym zaskoczeniem, bo rywale nie byli faworytami tych meczów.
- Szkoda tego meczu, tym bardziej, że graliśmy w Hali Gryfia, w której do pory byliśmy niepokonani. Porażki w Słupsku nie powinny nam się przydarzać - mówił po spotkaniu z MKS-em Grzegorz Surmacz, dla którego to było drugie spotkanie w barwach Czarnych Panter. Jego 10 punktów nie uchroniło jednak drużyny od porażki.
Jeszcze gorzej spisali się gdynianie, którzy zostali rozgromieni w Starogardzie Gdańskim. Asseco przegrał aż 46:76! - Czasem tak się zdarza, że mecz po prostu nie wychodzi. Nie ma co się tłumaczyć, ale terminarz ostatnio nas nie rozpieszcza. Być może wkradło się lekkie zmęczenie, daliśmy z siebie naprawdę wszystko kilka dni temu ze Szczecinem - przyznał Jakub Parzeński, podkoszowy Asseco.
Ciekawy pojedynek na obwodzie
Bardzo interesująco zapowiada się starcie dwóch rozgrywających, którzy są liderami swoich zespołów. Po jednej stronie "rookie" Anthony Hickey, z kolei po drugiej części parkietu weteran ligowych parkietów - Jerel Blassingame.
Amerykanin z Gdyni udowodnił w tym sezonie, że nie boi się wyzwań. Potrafi sprostać najlepszym w TBL. Pokazują to jego statystyki. Zawodnik przeciętnie zdobywa 13,9 punktu i trzy asysty na mecz.
Blassingame to jednak bardzo wymagający rywal. Na poziomie dziennym jest u niego "trash-talking". Potrafi tym wytrącić swojego rywala z równowagi, by później strzelić z dystansu i fetować swoje dobre zagranie. Nie ma takiego drugiego gracza w Tauron Basket Lidze. Chodzą jednak słuchy, że zawodnik może opuścić Polskę i przenieść się na Litwę.
Przedstawiciele Lietuvosu Rytas Wilno zgłosili chęć zakontraktowania Blassingame'a. Wielkim orędownikiem transferu zawodnika jest Tomasa Pacesasa, który od niedawna przejął stery w litewskim zespole. Obaj współpracowali ze sobą w Asseco Prokomie Gdynia. To właśnie pod wodzą Pacesasa Amerykanin rozgrywał swoje najlepsze mecze w rozgrywkach Euroligi. Czy zdecyduje się na zmianę otoczenia?
Początek niedzielnego spotkania o godzinie 18:00.
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]