Minęło już nieco ponad dwa miesiące od ostatniego zwycięstwa Wojskowych. Wrocławianie po raz ostatni pokonali rywala pod koniec października ubiegłego roku! Tym samym podopieczni Emila Rajkovicia zanotowali dziesiątą porażkę z rzędu i ugrzęźli na samym dnie tabeli Tauron Basket Ligi. Jako że starogardzka Polpharma wygrała swój mecz, to Śląsk jest aktualnie jedyną drużyną, która ma na swoim koncie tylko dwa zwycięstwa.
Wojskowi do samego końca walczyli o przerwanie fatalnej passy. W czwartej kwarcie ruszyli do ofensywy, co niemal przyniosło pożądany rezultat. Nieco ponad minutę przed końcem przewaga szczecinian stopniała do zaledwie punktu. Wówczas wydawało się, że gospodarze mogą zdołać odwrócić losy tego spotkania.
Odwrócić, bo Wilki Morskie dyktowały warunki praktycznie przez całe zawody. Zespół Marka Łukomskiego szybko objął prowadzenie i systematycznie je powiększał. Już w drugiej kwarcie przewaga gości wynosiła aż 16 punktów. Śląsk w tamtym fragmencie grał wprost tragicznie w ofensywie i nie miał nic do powiedzenia.
Wrocławianie byli blisko, lecz w ostatniej minucie więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni. W przeciwieństwie do rywala nie popełniali takich błędów i - co najważniejsze - trafiali rzuty osobiste. Nie zmarnowali ich Frank Gaines i Paweł Kikowski, czyli dwaj najlepsi strzelcy Wilków Morskich. Pierwszy zapisał na swoje konto 18 punktów, 3 zbiórki i 2 asysty. Drugi z wymienionych uzbierał aż 20 "oczek" oraz 4 asysty i tyle samo zbiórek.
W ekipie Śląska dość nieoczekiwanie najlepiej wypadł Norbert Kulon. 23-letni zawodnik grał naprawdę skutecznie i ostatecznie zgromadził 21 punktów oraz 4 asysty. Double-double zanotował środkowy Jarvis Williams (16 "oczek" i 11 zebranych piłek).
WKS Śląsk Wrocław - King Wilki Morskie Szczecin 82:85 (12:26, 20:19, 24:23, 26:17)
WKS Śląsk: N. Kulon 21, Williams 16, Chanas 13, Kowalenko 11, Jarmakowicz 7, Jankowski 6, Jakubiak 6, M. Kulon 2, Mróz 0.
King Wilki Morskie: Kikowski 20, Gaines 18, Aiken 13, Lucious 10, Nikolić 8, Brown 6, Leończyk 4, Nowakowski 2, Majewski 2, Nowakowski 2.
A jeśli można coś optymistycznego : świetny R.Hyży ( a nie jestem jego fanem) w roli trenera...przedostatni czas i jego słowa: pick and roll, pick and roll (do Czytaj całość