Podopieczni Michała Barana do Bydgoszczy przyjechali dzień przed meczem, a wcześniej trenowali nawet pierwszego stycznia. Jak się później okazało, dało to wymierny efekt w postaci wysokiego rezultatu. - Bardzo przestrzegałem moich zawodników przed lekceważeniem miejscowego zespołu. Rok temu wygraliśmy tutaj ledwo jednym punktem po zaciętej końcówce. Dlatego teraz trenowaliśmy nawet w pierwszy dzień po Sylwestrze. Niektórzy koszykarze byli trochę zmęczeni, ale zrobiliśmy wszystko, co sobie zaplanowałem - cieszył się szkoleniowiec aktualnego lidera tabeli I ligi.
Jednak tego, co działo się na parkiecie w Artego Arenie nikt nie mógł przewidzieć, w tym liczna grupa fanów, która przybyła ze swoją drużyną z południa Polski. Krośnieńscy koszykarze w całym meczu rzucili aż piętnaście razy skutecznie zza linii 6,75mw na trzydzieści sześć prób!. To absolutny rekord tegorocznego sezonu w I lidze. Goście pobili też swój rekord punktowy z tego sezonu, bowiem wcześniej nie udało im się zdobyć aż 114 punktów. - Z taką grą bez problemów udałoby im się wygrać z kilkoma zespołami z Tauron Basket Ligi - podsumował krótko obrońca gospodarzy Piotr Robak.
W bydgoskiej drużynie zabrakło kontuzjowanego skrzydłowego Huberta Mazura, który do gry wróci najwcześniej za dwa tygodnie. Jednak nawet brak w składzie tego doświadczonego zawodnika nie tłumaczy gospodarzy, którzy zagrali po prostu bez ambicji zarówno w ataku, jak i obronie. - Z tego też się wzięła ta świetna skuteczność gości z dystansu. Przy szybkiej kontrze i takich rzutach po prostu jest ciężko coś ustawić w defensywnie i tak było z moją ekipą - smucił się trener Konrad Kaźmierczyk
Bydgoszczanie jedyną pociechę mogli mieć z dobrej gry pierwszej piątki oraz fantastycznego rzutu z połowy boiska kapitana Pawła Lewandowskiego, kiedy kończyła się pierwsza połowa. Poza tym koszykarze Astorii zagrali także katastrofalnie w ataku (2/11 za 3) oraz stracili aż 23 piłki. Wśród przyjezdnych pokazali się również doskonale znani miejscowej publiczności wychowanek Jakub Dłuski i były zawodnik Astorii Filip Małgorzaciak.
Astoria Bydgoszcz - Miasto Szkła Krosno 71:114 (22:27, 17:34, 18:28, 14:25)
Astoria: Robak 19, Szyttenholm 13, Lewandowski 12, Laydych 11, Barszczyk 7, Fatz 6, Łucka 2, Grod 1, Kutta 0, Senski 0, Wardziński 0.
Miasto Szkła: Baran 20, Rduch 17, Małgorzaciak 16, Wyka 16, Pełka 12, Oczkowicz 9, Bręk 8, Dłuski 8, Pisarczyk 8, Rak 0.