W ostatnich tygodniach zespół Śląska spisuje się, delikatnie mówiąc, fatalnie. Drużyna z Wrocławia z bilansem 2:12 zajmuje ostatnie miejsce w tabeli! Trójkolorowi są jedyną ekipą w lidze, która nie wygrała meczu na własnym parkiecie. W poniedziałek zespół prowadzony przez Radosławo Hyżego przegrał z King Wilkami Morskimi Szczecin 82:85.
W związku z kiepskimi wynikami działacze Śląska postanowili mocniej sięgnąć do klubowej kasy i poszukać wzmocnień. Udało się pozyskać dwóch zawodników - Denisa Ikovleva i Francisa Hana.
Szczególnie zakontraktowanie ukraińskiego skrzydłowego może robić wrażenie. W minionym sezonie był on pewnym punktem wrocławskiego zespołu. Zawodnik wystąpił w 33 spotkaniach w Tauron Basket Lidze. Gracz przeciętnie notował 9,6 punktu i 4,9 zbiórki na mecz. Pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.
Ostatnio reprezentowały barwy Steaua CSM EximBank Bukareszt, z którą występował w Pucharze Europy. Ukrainiec z całkiem niezłej strony pokazał się w tych rozgrywkach, zdobywając 7,6 punktu.
- Do Wrocławia przylatuję w środę - poinformował nas Ikovlev.
Z kolei w stolicy Dolnego Śląska od kilku dni przebywa Francis Han, który miał okazję już występować na polskich parkietach. W styczniu 2012 roku został ściągnięty do I-ligowego Sportino Inowrocław, w którym spisał się znakomicie, notując średnio 16 punktów, 4,9 zbiórek, 7,0 asyst oraz 2,5 przechwytów na mecz (w 15 spotkaniach). Później przeniósł się do Kotwicy Kołobrzeg, ale w niej nie prezentował się już tak dobrze.
Ikovlev związał się kontraktem do końca przyszłego sezonu, z kolei Han podpisał półroczną umowę. Obaj mają zadebiutować w spotkaniu z Polpharmą Starogard Gdański (10 stycznia).